Radni koalicji „mają problem” z alkoholem...
Czy tarnowscy radni zachęcają do picia alkoholu? A konkretnie radni PO, Tarnowian i SLD? Wychodzi na to, że tak. Powracamy do tematu pewnej uchwały... Ale po kolei... Wciąż brak odpowiedzi na interwencyjne pismo radnego Jacka Łabno wystosowane 8 czerwca do Wojewody Małopolskiego w sprawie uchwały „zmieniającej uchwałę w sprawie zasad usytuowania na terenie miasta Tarnowa miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych”. Uchwała ta, przegłosowana siłami SLD, Tarnowian i PO podczas przedostatniej przed wakacjami sesji RMT (31 maja) w poważnym stopniu zliberalizowała zasady sprzedaży napojów alkoholowych w Tarnowie. Radni doprowadzili do zmniejszenia odległości punktów sprzedaży ze 100 do 30 metrów od takich obiektów jak kościoły, szkoły, uczelnie, domy studenckie, internaty, placówki oświatowo-wychowawcze i opiekuńczo – wychowawcze, zakłady wychowawcze i poprawcze. Argumentowano wówczas, że dotychczasowe przepisy, które różnicowały te odległości w zależności o lokalizacji punktu sprzedaży alkoholu, „ograniczały swobodę działalności gospodarczej”. A sama uchwała nie wpłynie na zwiększenie dostępności alkoholu. Radny J. Łabno zauważa, że uchwałę podjęto bez wymaganych w takim przypadku analiz i z naruszeniem ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Na wniosek radnego PO Bartłomieja Babuśki nie dopuszczono też do dyskusji na ten temat, cenzurując radnych i łamiąc zasady demokracji zawarte w Konstytucji RP. Radny domaga się więc od wojewody uchylenia tej uchwały w całości.