Ograne słowo ... blues
O tym, że blues w nazwie nie zawsze przekłada się na bluesa w muzyce, pisałam już przy okazji poprzedniego koncertu z cyklu „Był sobie blues...”. Zresztą, to akurat dziś już nikogo nie dziwi. Ostatecznie nawet wielki Eric Clapton mawia, że „Bluesem chleba nie posmarujesz”. Nie w tym rzecz. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby również w ostatni piątek dane mi było posłuchać znakomitych piosenek. Jednak po występach Blues Doctors i Hoodoo Band mam ochotę przeprosić, że wcześniej kręciłam nosem.