Być albo nie być w ekstralidze
Takich emocji na pewno jeszcze w tym roku na torze w Mościcach nie było. Pojedynki nie o taką stawkę chcieliby jednak oglądać tarnowscy kibice czarnego sportu. Tylko jeden z rywali dwumeczu tarnowsko-rzeszowskiego pozostanie bowiem w ekstralidze. Wysoka wygrana na własnym torze zagwarantowałaby "jaskółkom" nieco spokojniejsze przygotowania przed rewanżem na torze w Rzeszowie, który odbędzie się za trzy tygodnie. Czy jednak tarnowskich żużlowców stać na taki "zryw", czy przypadkem znowu nie będą zaskoczeni nawierzchnią toru, a może okaże się on ich handicapem? Te odpowiedzi na pewno uzyskamy w niedzielę, około godziny 20:00, kiedy zakończy się pierwszy z pojedynków między Unią a Marmą. Wszyscy mamy nadzieję, że to nie będzie pożegnanie ekstraligowych "jaskółek", dwukrotnych mistrzów kraju, z własną publicznością ...