Źródło: inTARnet.pl

  Jeszcze o urokliwym weekendzie z Pszoniakiem    -   26/11/2008

Teatr, muzyka, malarstwo, film – miniony, interdyscyplinarny weekend z Wojciechem Pszoniakiem w opinii wielu już dziś urasta do jednego z najważniejszych wydarzeń kulturalnych w mieście. Świetny spektakl teatralny „Belfer”, niezwykły wernisaż wystawy Andrzeja Dudzińskiego przygotowanej przez BWA, fenomenalny koncert Motion Trio, pokazy filmów, wśród których nie zabrakło „Ziemi obiecanej” Wajdy z niezapomnianą kreacją spekulanta żydowskiego Moryca Welta oraz wieczór autorsko-towarzyski, na którym Wojciech Pszoniak opowiadał o swoich pasjach, sypał zabawnymi anegdotami, przekomarzał się z Andrzejem Dudzińskim, a wszystko to bulgotało w sosie jego wyśmienitej kuchni.

Ogloszenie

Przyznam, że nie wiedziałam o tym, że Wojciech Pszoniak oprócz sztuki aktorskiej poświęca się również sztuce kulinarnej. Chociaż, czy to takie niezwykłe, że w czasach, gdy za gotowanie biorą się Bożena Dykiel, Cezary Żak, Bogusław Linda, Olga Bończyk, Agnieszka Fitkau-Perepeczko i cała rzesza innych gwiazd wszelkiego formatu, gotuje również Pszoniak? Niestety nie wiem jak na tle przepisów ludzi ”z nazwiskami”, wypada kuchnia Pszoniaka, niemniej potrawy według jego receptur nie tylko ładnie wyglądały, zaskakiwały oryginalnością nazw, ale przede wszystkim wybornie smakowały. Wśród nich obok prostych, rzetelnych dań, znajdowały się finezyjne, wymyślne, dziwaczne, a niekiedy wręcz surrealistyczne. Świńskie ryjki, skrzydełka diabełka, mus brokułowy, kartofle "kulą w płot", czy cebularze to tylko niektóre z rarytasów, których można było skosztować na sobotniej biesiadzie w „Tatrzańskiej”. Tych, którzy nie mogli spróbować specjałów z kuchni Pszoniaka, z pewnością ucieszy fakt, że na rynku księgarskim można jeszcze znaleźć książkę kucharską pt.: "Pszoniak & Co., czyli Towarzystwo Dobrego Stołu", w której znalazło się wiele przepisów aktora. Oprócz przepisów i wyznań - nie tylko kulinarnych - autora, książka zawiera również reprodukcje dzieł znanych artystów, między innymi Rolanda Topora ("Bruno Schulz u Wojtka"), Romana Cieślewicza ("Dziadek Wojtka"), Jana Lebesteina ("Nie jadajcie potraw mącznych") i Andrzeja Dudzińskiego ("Przywiązanie do tradycji"). Obrazy tego ostatniego złożyły się zresztą na świetną wystawę, której wernisaż we foyer Mościckiego Centrum Kultury poprzedził kulinarno-artystyczne spotkanie w „Tatrzańskiej”. Znakomicie je też uzupełnił, bo nie od dziś wiadomo, że dobry kucharz bywa artystą, a gotowanie sztuką. Niektórzy antropolodzy uważają nawet, że kuchnia jest najważniejszym i najbardziej namacalnym z przejawów kultury. Dlatego odwiedzając dany kraj, warto poznać jego smak, gust, a nawet filozofię właśnie poprzez specyficzne tradycje kulinarne. To w nich odzwierciedlają się także legendy, mity, lokalne obrzędy, a niekiedy nawet ślady wydarzeń historycznych. A co łączy malarstwo Andrzeja Dudzińskiego z kuchnią Pszoniaka? Na pewno finezyjne poczucie humoru, godna podziwu forma wykonania, oszałamiająca estetyka i ... podobny proces tworzenia. Niektórzy uważają, że już samo przygotowanie niebanalnego posiłku przypomina proces malarski, bo nigdy nie powstaną dwa identyczne obrazy, ani też dwie takie same potrawy. Niepowtarzalna osobowość, indywidualne podejście do tworzenia, stosowanie różnorodnych technik – wszystkie te cechy przesądzają o wyjątkowym smaku "dzieła". A trzeba przyznać, że malarstwo Andrzeja Dudzińskiego jest nie mniej smaczne w odbiorze niż kuchnia a`la Wojciech Pszoniak.
AS

fot. Paweł Topolski

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, December 21, 2024 15:42:55
IP          : 3.144.7.216
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html