Wieści dziwnej treści
Jakiś czas temu pisałem o światowym kryzysie stwierdzając, że jest on skutkiem interwencji rządu USA. O kryzysie, który wbrew rządowym zaklinaczom puka do polskich bram. Dziś wracam do tego tematu, bo trudno doprawdy wytrzymać moralizowanie czerwonych totalitarystów, rządzących dziś już nie tylko UE, owych obcych, ale też i rodzimych popłuczyn francuskiej „rewolty” 1968r, ględzących że kryzys jest dowodem na to, iż „wolny rynek” się nie sprawdza i koniecznie potrzeba nam więcej „mechanizmów kontrolnych”, „rządowej interwencji” (czytaj: okradania podatnika) i centralistyczno – etatystycznych regulacji. By pokazać, jak się naprawdę sprawy mają, w pierwszej części tego tekstu jako materiałem źródłowym posłużę się przede wszystkim publikacją Mariana Miszalskiego „Mechanizm zgnilizny” opublikowaną w „Najwyższym Czasie” z 29 listopada b.r., ponieważ ten tekst najpełniej chyba oddaje skalę zjawiska, spośród tekstów dotychczas przeze mnie czytanych.