Osjaniczne misterium
W ramach organizowanego przez BWA „Art Fest-u” w ostatni piątek listopada w Tarnowie zagrała legendarna grupa Osjan. To wielkie wydarzenie dla wtajemniczonych, dla fanów równie pięknej, co tajemniczej muzyki. Tym większe, że Osjan występuje niezwykle rzadko. Muzycy zagrali koncert, który trudno będzie zapomnieć – niezwykle kameralne (niska frekwencja publiczności) misterium o ogromnej sile rażenia. Muszę przyznać, że niełatwo jest pisać o muzyce tria pod przewodnictwem Jacka Ostaszewskiego, bo wymyka się ona wszelkiemu wartościowaniu. Na pieczołowitych próbach naginania słów do oddania doskonałości tych dźwięków ciąży świadomość nieuchronnej porażki. Tradycyjna poetyka tu nie wystarcza; porównania rażą banalnością, a bezsilne epitety są zbyt zużyte, by sprostać opisowi muzyki, która budzi stany mentalne z definicji abstrakcyjne i raczej nieopisywalne. Jednak stojąc przed alternatywą milczenia albo ryzyka błądzenia w zawiłych próbach oddania geniuszu tej muzyki, wybieram to drugie.