Nie dla matołków
Nie da się zapędzić w kozi róg, choć czasami w kozie siedzi, ze wszystkich tarapatów wychodzi obronnym kopytkiem, a kłopoty zamienia w zabawę - to potrafi tylko Koziołek Matołek. Jednak jak się okazuje - umie także oczarować tarnowską publiczność. Podobno dzieci są najtrudniejszymi odbiorcami i są w stanie wypatrzyć w sztuce najmniejszy fałsz. Jeśli to prawda, to niedzielna premiera "Przygód Koziołka Matołka" w reżyserii Sławomira Gaudyna okazała się sporym sukcesem, bo najmłodsi z entuzjazmem reagowali na piosenki, tańce czy dowcipne dialogi bohaterów. W Teatrze Solskiego Koziołek Matołek zawładnął serduszkami dzieci, a dorosłym zaserwował niezły ubaw - choćby za sprawą Grzegorza Janiszewskiego, który ujawnił nowy talent w roli rubasznie brykającego po scenie zajączka.