Znaj swoje prawa
W Tarnowie poszerza się grono „nierzetelnych” pozbawionych warsztatu dziennikarzy, dokonujących „starannie opracowanych manipulacji nie mających wiele wspólnego z faktami”. To znaczy poszerza się za każdym razem, kiedy dziennikarze ci interesują się sprawami Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jako pierwsi nierzetelni byliśmy my, po serii ubiegłorocznych publikacji o nieprawidłowościach w TSM. Niedawno tematem zainteresowało się radio RDN Małopolska, a także „Gazeta Krakowska”, piórem „nierzetelnej” Małgorzaty Gleń – polecamy tekst z dzisiejszego, piątkowego (3 kwietnia) numeru, w którym redakcja gazety odpowiada na zarzuty TSM odnośnie jeszcze wcześniejszej publikacji. To już chyba dziennikarska zmowa... Tymczasem temat jest tym bardziej interesujący, że spółdzielnie mieszkaniowe w całym kraju, bezkarnie łamią prawo organizując właśnie „zebrania przedstawicieli członków”, mimo iż te przestały istnieć – począwszy od 2008 uroku winny odbywać się zebrania „walne” lub „walne cząstkowe”. Wynika to oczywiście z chęci utrzymania „status qvo” i lęku przed wolą członków spółdzielni, którzy mogliby np. wymienić rady nadzorcze czy zarządy spółdzielni, co gorsza zaglądając w ich finanse i rozliczając z wykrytych nieprawidłowości. Obszernie o problemach spółdzielczości, na przykładzie TSM pisałem w cyklu „TSM – epopeja”. Do tej pory regularnie otrzymuję maile z całej Polski z opisami wydarzeń, interesującymi wyrokami sądowymi itp... W każdym razie, korzystając z okazji, prezentujemy rozmowę z posłem Grzegorzem Tobiszowskim (foto), który kilka tygodni temu, podczas zorganizowanego przez tarnowski PiS i posła Edwarda Czesaka spotkania w Sali Lustrzanej (poproszono mnie o jego prowadzenie), mówił o prawach członków spółdzielni, intencjach które przyświecały ostatniej nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o dalszym postępowaniu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który nakazał do końca roku zmienić zapisy ustawy.