Zarząd TSM znów omija prawo
„Drodzy spółdzielcy, wasze zdanie mamy w... głębokim poważaniu” – tak w skrócie można oddać stosunek zarządu Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej do jej kilkunastu tysięcy członków – pracodawców; i opisywane w niniejszym artykule wydarzenia doskonale nadawałyby się na komedię w stylu „Alternatywy 4” czy „Misia”, gdyby nie fakt, iż miały miejsce naprawdę, w 20 lat po (teoretycznym przynajmniej) obaleniu komunizmu. Kolejny raz przekonali się o tym spółdzielcy na jednym z wielu odbywających się zebrań grup członkowskich.