Tygodniowa Kronika Policyjna
Wciąż zadziwia mnie głupota, brak wyobraźni i bezczelność osób, które siadają za kierownicą po wypiciu, nie zawsze tylko „paru głębszych”, w dodatku mając nieraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Taka „przejażdżka” może przecież kosztować zdrowie i życie innych użytkowników dróg, o zniszczeniu życia pijanego kierowcy nie wspominając. W minionym tygodniu niechlubny rekordzista miał 3,36 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Poza tym nie brakowało kradzieży – złodzieje potrafią się połakomić na 10 doniczkowych „iglaków”, na kury, czy nawet na zabytkowe XIX-wieczne figurki skradzione z przydrożnej kapliczki, jak to miało miejsce w Ołpinach. Okazuje się też, że w Tarnowie wciąż grasują złodzieje posługujący się starą metodą, którą umownie nazwać można „na hydraulika” – tym razem dwie kobiety odwiedziły pewne mieszkanie przy ul. Starodąbrowskiej podając się za pracownice administracji i skradły z torebki 89-letniej pokrzywdzonej sumę 4050 zł. W podobnych przypadkach nietrudno uciec od konkluzji, iż ofiary takich i innych kradzieży typowane są przez przestępców odpowiednio wcześniej – dlatego chyba warto uważać nie tylko wówczas, gdy udajemy się do sklepu dokonać jakiegoś ważnego zakupu, ale także wtedy, gdy np. odstąpimy od niego, by powrócić do domu. Niestety warto też korzystać w takich sytuacjach z kart kredytowych (niekoniecznie zapisując na nich pin – numer ten, jeśli go nie pamiętamy, nie powinien również znajdować się w naszym portfelu czy saszetce). A przy wpuszczaniu do domu nieznajomych – zwłaszcza gdy są to dwie osoby, a wpuszczającym-ą jest osoba starsza – koniecznie należy stosować zasadę ograniczonego zaufania: zażądać okazania odpowiednich dokumentów lub też poprosić o „asystę” sąsiadkę. Tego rodzaju rady przekazywane naszym dziadkom i wiekowym rodzicom, powinny utrudnić przestępcom kradzieże...