To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Jeszcze "sprawa Horbacewicza" czy już "afera trojga" ?    -   29/10/2009
Dramatu I LO c.d.
Wszystko wskazuje na to, że tzw. "sprawa Horbacewicza" będzie miała swój dalszy ciąg przed sądem i w prokuraturze - donosi TEMI w najnowszym wydaniu. Redakcja tygodnika dotarła do źródła, które potwierdza, że "miejscy urzędnicy dysponują niezbitymi dowodami na autorstwo pracy przedstawionej w konkursie na stanowisko dyrektora I LO". Autorami koncepcji prowadzenia szkoły mieliby być nie M.Kobielski i K.Horbacewicz, ale ... obecna dyrektorka szkoły Małgorzata Wrześniowska, która napisać ją miała kilka lat temu w ramach "koleżeńskiej przysługi", na prośbę byłego dyrektora I LO. Informacje o nowych oklicznościach miały już dotrzeć do sądu, który w najbliższych dniach będzie rozpatrywał magistrackie zażalenie na postanowienie prokuratury o umorzeniu sprawy plagiatu. Według pierwotnego zawiadomienia, które z Urzędu Miasta napłynęło do tarnowskiej prokuratury, K.Horbacewicz miał się posłużyć koncepcją opracowaną przez M.Kobielskiego.

Ogloszenie

Dramat licealistów trwa. Kto za niego odpowie ?

Thriller zafundowany przede wszystkim uczniom i rodzicom oraz nauczycielom najstarszej szkoły w Tarnowie trwa, notując w swej fabule kolejny suspens.
W komentarzu redakcyjnym naszych kolegów z "TEMI", czytamy, że M.Kobielski i K.Horbacewicz mogą mieć teraz poważne kłopoty. Z treści artykułu wynika jednak, że kłopoty - i to być może najpoważniejsze - może mieć również Małgorzata Wrześniowska. Jeśli bowiem jej "koleżeńska przysługa" wobec Marka Kobielskiego, o której czytamy w TEMI, polegać miała na napisaniu koncepcji od a do z, to mamy przecież do czynienia z czynem nagannym, o ile nie z przestępstwem. Dokumentu takiego jak "koncepcja prowadzenia szkoły" nie pisze się wszak po to, aby zabłysnąć erudycją koledze. Jeśli natomiast "przysługa" miała polegać na przygotowaniu zestawu jakichś luźnych propozycji, to prawdopodobnie mieści się to w formule konsultacji projektu. A te, nawet w przypadku konkursowego wymogu "autorskiej" koncepcji, powinny być dozwolone. Wszystko oczywiście zależy od skali takiej "pomocy", nikt rozsądny nie może się jednak spodziewać, że w ramach planów poprowadzenia szkoły, ich autor odkryje koło.
W tym kontekście bardzo interesujące, a być może niezbędne - mogło by się okazać porównanie treści wszystkich ofert złożonych w konkursowych komisjach powoływanych przez Miasto np. w ostatnich 3 latach. Ilu obecnych dyrektorów musiałoby stracić stanowisko, gdyby się okazało, że ich zwycięskie koncepcje w jakimś punkcie łudząco przypominają fragmenty koncepcji kogoś innego ? I czy udałoby się dotrzeć do faktycznego „autora” takiego lub innego rozwiązania ?

Nie jestem prawnikiem i nie do końca rozumiem, dlaczego o nowych okolicznościach sprawy magistrat informuje sąd w zażaleniu na decyzję prokuratury, zamiast złożyć nowe zawiadomienie. Na pierwszy rzut oka mamy bowiem do czynienia z nową sprawą. Niemniej jednak Sąd zapewne nie ma wyjścia i nakaże przyjrzeć się jej przez prokuratora raz jeszcze. Ale rezultaty prawdopodobnego, ponownego postępowania na pewno nie są w tej chwili oczywiste.

Cisnących się teraz pytań jest więcej, bo i przypadków w całej tej sprawie jest już stanowczo za dużo.
Przede wszystkim, dlaczego dopiero teraz przypomniała sobie o pomocy udzielonej koledze po fachu obecna dyrektorka szkoły (przypadkiem zasiadająca od kilku miesięcy w fotelu, którego nie pozwolono objąć K.Horbacewiczowi) ? Czyżby od pół roku - tkwiąc przecież w "oku cyklonu" - nie zadawała sobie pytania, czy koncepcja, o której huczy jej nowa szkoła, urząd, tarnowskie media, nie jest tą, napisaną przez nią właśnie ?
A nawet jeśli dotychczas nie miała świadomości użycia przez panów Kobielskiego i Horbacewicza jej pracy w kilku konkursach, to w jaki sposób weszła teraz nagle w posiadanie wiedzy, że to ta właśnie koncepcja ?

Z jednej strony nie dziwi mnie fakt, że po decyzjach prokuratury i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, które nie dopatrzyły się w postępowaniu K.Horbacewicza żadnego nadużycia, prezydent i miejscy urzędnicy, których ambicja została podrażniona, z jeszcze większym zaangażowaniem chcą dowieść swoich racji. Racji, dodajmy, opartych dotąd, co najwyżej na urzędniczej intuicji, czy „przewrażliwieniu” a nie uzasadnionej stanem rzeczy wiedzy, jaką posiadali przy zgłaszaniu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa lub unieważnianiu konkursu (czego – podkreślam to raz jeszcze - kilkukrotnie dowiodła prokuratura i Wojewódzki Sąd Administracyjny).
Nie wiem jednak, czy akurat do takich dochodzeń urzędnicy w magistracie zostali wynajęci, czy powinni tej akurat sprawie poświęcać tyle czasu (bardzo wymiernie przeliczalnego na pensje płacone im przez nas wszystkich). Nurtuje mnie też pytanie, czy w podobny sposób prześwietlają każdy konkurs.
Najbardziej jednak interesuje mnie teraz odpowiedź, jak owe nowe, poznane właśnie, okoliczności – wynik kolejnych, pilnych dociekań urzędników w „sprawie Horbacewicza” - są interpretowane przez prezydenta Ścigałę. Gdy zaistniało bowiem podejrzenie o posiłkowanie się przez pana Krzysztofa opracowaniem przedstawionym już wcześniej przez dyr. Kobielskiego, prezydent zarzucił mu naruszenie standardów etycznych, co stanowiło podstawę do - uchylonej niedawno przez WSA - decyzji o unieważnieniu wygranego przez Horbacewicza konkursu. Gdyby się okazało, że autorem słynnej już koncepcji prowadzenia I LO, jest faktycznie dyrektor Wrześniowska, to okoliczności jej napisania mieściłyby się dla prezydenta w ramach tychże „wysokich standardów etycznych”, czy już nie ? A jeśli nie – jakie będą decyzje prezydenta i kiedy nastąpią ?
Broń Boże, nie sugeruję kolejnych, gwałtownych reakcji, namawiam raczej do spokojnej refleksji, jeśli w ogóle jest jeszcze możliwa. Niezależnie bowiem od tego, jak potoczą się dalej sprawy, to czego już doświadczyli i co niestety będą musieli jeszcze przeżyć uczniowie I Liceum, ich nauczyciele i rodzice, wyglądać zaczyna na niekończący się dramat z elementami koszmaru.
Ktoś jest za tę sytuację odpowiedzialny i raczej nie jest to tylko jedna osoba.
Gdyby nie groźba jątrzenia ran już odniesionych przez Bogu Ducha winne ofiary całej tej skandalicznej sprawy, to przydałaby się jakaś komisja śledcza przy Radzie Miasta. Oj, przydała ...

Piotr Dziża

Z ostatniej chwili !
Jak informuje w komunikacie prasowym magistrat: "W dniu dzisiejszym Sąd Rejonowy w Tarnowie uwzględnił zażalenie Gminy Miasta Tarnowa na postanowienie Prokuratora Rejonowego w Tarnowie wydane w przedmiocie umorzenia dochodzenia prowadzonego w sprawie o przestępstwo z art. 115 ust. 1 prawa autorskiego i praw pokrewnych, orzekając równocześnie o jego uchyleniu w całości. Oznacza to, że sprawa powraca do Prokuratury celem ponownego rozpatrzenia."

Zobacz także :
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Wed, January 15, 2025 05:17:03
IP          : 18.221.147.141
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html