
Spółdzielnie mieszkaniowe – skala bezprawia
W całym kraju sądy różnych instancji uchylają uchwały podejmowane przez tzw. „zebrania przedstawicieli członków” spółdzielni mieszkaniowych - organ nie istniejący zgodnie z prawem od początku 2008 roku. Poszczególne wyroki dotyczą również nie wprowadzania wymaganych przepisami zmian w statutach, co dokonywane jest w celu - cytat z jednego z wyroków - „pokrzywdzenia członków” spółdzielni. Jeden z ostatnich bastionów PRL, z działającymi de facto na szkodę członków spółdzielni prezesami i członkami rad nadzorczych, pełniącymi swoje funkcje nierzadko po lat kilkadziesiąt, z pozatrudnianymi w niektórych przypadkach całymi rodzinnymi klanami - powoli pada. Kiedy stanie się tak wreszcie w przypadku Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej? – trudno dociec. Członek TSM Stanisław C. złożył w 2009 roku do Sądu Okręgowego w Tarnowie pozew, domagając się w nim m.in. stwierdzenia nieważności „Zpcz”, zebrań grup członkowskich TSM, zgodnie z przepisami ustawy; starszy pan wymienił przy tym uchwały podjęte na zebraniu przedstawicieli członków w dniu 30 czerwca 2009. Wobec powyższego sąd uznał, że w takim wypadku należy wnieść osobną opłatę za każdą uchwałę – w efekcie, już po zwolnieniu powoda z części kosztów sądowych, Stanisław C. za możliwość dowodzenia, że władze TSM bezczelnie łamią prawo interpretując po swojemu wyraźne zapisy ustawy - ma zapłacić 2.600 zł...
Z ostatniej chwili: już po napisaniu niniejszego tekstu dotarła do nas informacja, że w dniu 15 stycznia b.r. Ministerstwo Infrastruktury wydało opinię, wedle której zwoływanie zebrań przedstawicieli członków przez spółdzielnie po 31 grudnia 2007 stanowi naruszenie prawa – „zpcz” nie istnieje, zaś jedynym organem władnym podejmować uchwały jest walne zgromadzenie członków.