Tajemnice Kabotynowa
Prawdziwym dziennikarzom sezon ogórkowy nie straszny. Prawdziwi dziennikarze nie zajmują się bowiem opisywaniem czy nawet komentowaniem rzeczywistości, pozostawiając te pospolite czynności terminatorom, czeladnikom, amatorom czy jak tam nazwać aspirantów do miana Prawdziwego Dziennikarza. Albowiem Prawdziwi Dziennikarze z pogardą odrzucając pokusy banalnego relacjonowania, zajmują się jedynie kreacją wiadomości, tworzeniem wydarzeń, wyczarowywaniem sensacji wyssanych z palca etc. itp. itp. Stąd też kolejny odcinek „Tajemnic Kabotynowa”, do którego to serialu zachciało się nam na chwilę, po długiej przerwie powrócić – i jeżeli w jakimkolwiek, choćby najmniejszym stopniu pokrywa się on z rzeczywistością, bądź odpowiada realnym wydarzeniom i postaciom – dzieje się tak tylko i wyłącznie przez przypadek, wskutek imaginacji czytelników i każdy z nich dywagacje takie snuć sobie, a i owszem, może - ale jedynie na własną odpowiedzialność. Zatem – zapraszamy i przepraszamy informując, że brak wersji dźwiękowej niniejszego odcinka podyktowany jest jedynie względami lenistwa autora, oczekującego od czytelników dodatkowych, tj. wymiernych, materialnych zachęt, tudzież płatnych zleceń i zamówień względem ewentualnych przyszłych scenariuszy i występujących w nich bohaterów w dowolnych konfiguracjach...