Powódź zaniechań
”Każda następna powódź zamula i podnosi dno, więc nawet mniejsza woda stwarza coraz większe niebezpieczeństwo. Nie można w nieskończoność tylko podnosić wałów. To nie jest program walki z powodziami” - mówi poseł PiS Michał Wojtkiewicz. Z kolei burmistrz Szczucina Jan Sipior zwraca m.in. uwagę na fakt, iż najdalej w przyszłym roku może okazać się, że już po ustaniu wszelkiej pomocy, wyburzenia wymagać będzie kilkaset domów, w których woda stała prawie miesiąc, lub domy te „wyburzą się same”. W przypadku całego Powiśla Dąbrowskiego można mówić o tragedii społecznej – w przypadku gminy Szczucin, gdzie ocalało w jakim takim stanie 10 procent zbóż i okopowych, w przyszłym roku żadnych zbiorów może nie być. Z kolek odtworzenie np. stada krów mlecznych trwa nawet 7 lat. W tej sytuacji znaczna część mieszkańców pozbawiona zostanie środków do życia. Na dotychczasowych działaniach rządu w kwestii zarówno udzielanej powodzianom pomocy, jak i w zakresie działań przeciwpowodziowych, suchej nitki nie zostawiają i parlamentarzyści PiS, i samorządowcy różnych opcji politycznych.