Formuła „Talii” na zakręcie
Decyzją widzów, najważniejszym spektaklem tegorocznej „Talii” została kompilacja farsy, kabaretu i musicalu autorstwa Elżbiety Jodłowskiej „Klimakterium... i już” - infantylne dyrdymały o czterech kobietach w wieku menopauzalnym, które opowiadają i śpiewają o trapiących je dolegliwościach, “włosach w dupie”, powtarzających się w nieskończoność nagłych uderzeniach gorąca itp. Rubaszna satyra połączona z muzyką zagwarantowała przedstawieniu spory sukces frekwencyjny, a co za tym idzie komercyjny. Zrozumiałe jest, że banał bywa sympatyczny. Banał nawet wielu ludziom może się podobać. Niemniej jednak szczytem filisterstwa jest utożsamianie go ze sztuką, nawet ze sztuką użytkową.