Co z tym MPK ?
Jan Guty, zwolniony w MPK związkowiec z „Solidarności” został prawomocnym wyrokiem oczyszczony z zarzutów, jakoby m.in. fałszywie oskarżył prezesa tarnowskiego MPK Jerzego Wiatra o stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym poprzez dopuszczenie do eksploatacji niesprawnego autobusu. Zarzuty te stanowiły zarazem uzasadnienie dyscyplinarnego zwolnienia z pracy związkowca. O sprawie tej pisać będziemy osobno – dziś powracamy do tematu kondycji tej miejskiej spółki, której na przestrzeni kilkunastu miesięcy poświęciliśmy wiele alarmujących publikacji. Przypomnijmy: jeden z pierwszych artykułów nosił tytuł „Jeździliśmy tykającymi bombami ?”. W kolejnych pisaliśmy m.in. o fałszowaniu dokumentów w MPK, o utajnionym przed radnymi audycie, którego podwykonawcą był kolega prezesa J. Wiatra z Huty Szkła Gospodarczego Tarnów, o wypłaconej w tym roku nagrodzie dla „przyniesionego w teczce” pana prezesa, której wysokość była większa niż osiągnięty przez spółkę zysk oraz o tym, że od kilkunastu już miesięcy, mimo próśb i apeli radnych PiS nie udało się doprowadzić do debaty radnych na temat sytuacji w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym.