To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
  
   Pierwsze efekty zmian w ubezpieczeniach rolniczych   -   13/10/2004
Kilkaset małych firm, prowadzonych przez rolników z naszego regionu, splajtowało - pisze Mirosław Kowalski w "Gazecie Krakowskiej". Powód: zmiana przepisów prawnych. Do tej pory mogli opłacać składkę ubezpieczeniową w KRUS-ie, a teraz muszą przejść na ZUS. - Wyrejestrowałem właśnie firmę, od kilkunastu dni pracuję na czarno - mówi bez ogródek jeden z rolników.

Ogloszenie

Do tej pory osoby, które miały gospodarstwo rolne o powierzchni ponad 1 hektara, a prowadziły działalność gospodarczą mogły płacić składkę w KRUS-ie. Różnica była znaczna. Niecałe 250 złotych na kwartał pobierał KRUS, a ponad 700 na miesiąc ZUS. Teraz osoby, które zapłacą około 2,5 tysiąca podatku rocznie, automatycznie przechodzą na składkę ZUS-owską.

- Zarobiłem w tamtym roku niecałe 15 tysięcy złotych. Po odliczeniu wszystkich kosztów, zapłaceniu podatku na czysto zostało mi 10 tysięcy. Gdybym chciał przejść na ZUS to cały dochód musiałbym przeznaczyć na ubezpieczenie. To mija się po prostu z celem. Będę pracował na czarno. KRUS opłacę sobie sam, a dwa i pół tysiąca podatku, które przez kilka lat sumiennie płaciłem w urzędzie skarbowym zostanie mi w kieszeni. To państwo zmusza mnie do tego bym był oszustem. A co mam zrobić? Zrezygnować z kilku tysięcy zarobku i pójść po pieniądze do opieki społecznej - żali się jeden z rolników.

Jan Rozum z podbocheńskiej wsi takiej możliwości nie ma. Dorabiał jako agent ubezpieczeniowy. Żeby nadal pracować musi prowadzić działalność gospodarczą. Przy dochodach, które osiągał, kilka tysięcy złotych rocznie, zrezygnował z biznesu. Efekt: jego rodzina straci co miesiąc na utrzymanie kilkaset złotych. - Pójdę do posłów, niech mi dadzą pieniądze, skoro uchwalają takie głupie ustawy - mówi poirytowany. Z działalności gospodarczej musiał zrezygnować także Leszek Klimaj z Kupienina na Powiślu Dąbrowskim. Powód - ten sam. Stwierdził, że w tej sytuacji musiałby dopłacać do interesu. L. Klimaj prowadzi duże gospodarstwo rolne, więc póki co pomocy w opiece społecznej nie będzie szukał.

Rolnicy nie ukrywają, że stara ustawa była zła. Z jej dobrodziejstwa korzystały bowiem osoby, które z rolnictwem nie miały nic wspólnego: taksówkarze czy właściciele dużych firm budowlanych, sklepów, a nawet sieci hurtowni. Szkopuł w tym, że kiedy posłowie zaczęli pracować nad projektem nowej ustawy nikt z ich zdaniem się nie liczył. - Proponowaliśmy kilka prostych rozwiązań. Przede wszystkim podniesienie pułapu dochodu, po przekroczeniu którego rolnik automatycznie płacić miałby składki w ZUS-ie z 13 do 25 tysięcy złotych oraz wyeliminowanie niektórych rodzajów działalności gospodarczej z możliwości płacenia składki KRUS. Teraz doszło do takiego paradoksu, że taksówkarze, którzy przez kilkanaście godzin jeżdżą samochodem mogą opłacać składkę ubezpieczenia rolniczego, a rolnik który dorabia sobie na przykład wyrabiając i sprzedając miotły brzozowe musi być ubezpieczony w ZUS-ie. Proponowaliśmy, by rolnik udowodnił, że prowadzi gospodarstwo, a nie był tylko właścicielem ziemi, by mieszkał w gospodarstwie. Znam przypadek taksówkarza, który mieszka w Tarnowie, a hektar pola ma na Lubelszczyźnie - tłumaczy prezes zarządu małopolskiej Izby Rolniczej Paweł Augustyn.

Ostrzeżenia samorządów rolniczych sprawdzają się. Wielu rolników zlikwidowało działalność. W tuchowskim magistracie swoje firmy wyrejestrowało kilkanaście osób. - My o szczegóły nie pytamy. Nie mamy takiego prawa. Ale z wypowiedzi osób, które prowadziły działalność gospodarczą i opłacały składkę ubezpieczenia rolniczego jednoznacznie wynika, że powodem jest właśnie to, że obligatoryjnie stali się płatnikami ZUS-u. Przekonują, że nie stać ich na tak wysokie składki. Tłumaczą, że gdyby chcieli płacić ZUS, to nic by nie zarobili - tłumaczy Maria Madarowska z Urzędu Gminy w Tuchowie.

Jeszcze więcej osób z działalności gospodarczej zrezygnowało w sąsiedniej gminie Ryglice. Tam firmę wyrejestrowało w ostatnim czasie 40 rolników. Podobnie jest we wszystkich gminach regionu.

Z danych MIR wynika, że w ciągu kilku tygodni z działalności gospodarczej (w regionie tarnowskim) zrezygnowało prawie czterystu rolników. Kilkuset kolejnych nosi się z takim zamiarem.

Mirosław KOWALSKI
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, December 21, 2024 11:36:07
IP          : 18.227.52.147
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html