To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  7 wieczorów z siedmioma wybitnymi współczesnymi reprezentantami kinematografii całego świata zaproszenia    -   29/6/2011
Era Nowe Horyzonty
Już w najbliższą sobotę w kinie Millennium rusza kolejny tygodniowy przegląd filmów w ramach 10. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Era Nowe Horyzonty Tournée. Podczas tarnowskiej imprezy zobaczyć będzie można 7 wybranych filmów, w tym te najbardziej utytułowane, spośród obrazów zgłoszonych do dorocznego międzynarodowego festiwalu filmowego, będącego autorskim pomysłem polskiego dystrybutora Romana Gutka (tegoroczna 11. edycja festiwalu Era Nowe Horyzonty odbędzie się pod koniec lipca we Wrocławiu). Mamy dwa podwójne zaproszenia na każdą z przeglądowych projekcji w Millennium !

Ogloszenie

Wśród tytułów, które będą mogli zobaczyć tarnowianie znalazły się filmy nagrodzone na festiwalu: zdobywca Grand Prix dla najlepszego filmu w konkursie głównym - film "Zwyczajna historia" ("Mundane History") w reżyserii Anochy Suwichakornpong; film nagrodzony przez festiwalową publiczność oraz doceniony przez International Film Guide - "Le quattro volte" w reżyserii Michelangelo Frammartino, a także film "I tak nie zależy nam na muzyce" (We Don`t Care about Music Anyway) w reż: Cédric`a Dupire i Gasparda Kuentza - zdobywca nagrody za najlepszy film w konkursie Filmy o Sztuce i rosyjski film "Mama" reż: Nikolay`a i Yeleny Renard, który otrzymał na festiwalu nagrodę krytyków FIPRESCI.
W Millennium będzie można obejrzeć również trzy tytuły wybrane z programu przez festiwalowych selekcjonerów: "Hadewijch" , reż: Bruno Dumont; "Wkraczając w pustkę" (Enter the Void), reż: Gaspar Noé i "Łagodny potwór - projekt Frankenstein" (Tender Son - The Frankenstein Project), reż: Kornél Mundruczó.

PROGRAM FESTIWALU:


Sobota 2 lipca

I tak nie zależy nam na muzyce / We Don`t Care About Music Anyway
Francja 2009 / 80 min.
reżyseria: Cédric Dupire, Gaspard Kuentz

zdjęcia: Cédric Dupire
muzyka: Sakamoto Hiromichi, Otomo Yoshihide, Yamakawa Fuyuki, Numb, Saidrum, Umi No Yeah !!, Kirihito
występują: Sakamoto Hiromichi, Otomo Yoshihide, Yamakawa Fuyuki, Numb, Saidrum, Umi No Yeah !!, Kirihito
nagrody:
10. MFF ERA NOWE HORYZONTY – najlepszy film w konkursie Filmy o Sztuce
Cédric Dupire urodził się w 1979 roku w Paryżu. W wieku dwudziestu czterech lat odbył inicjacyjną podróż muzyczną do hinduskiego Rajastanu, której efektem był jego pierwszy dokument. Dwa lata później nakręcił portret gwinejskiego perkusisty, potem zajął się alternatywną sceną japońską.
Gaspard Kuentz urodził się w 1981 roku. W wieku dwudziestu dwóch lat przeprowadził się do Tokio, by studiować film w szkole Eiga Bigakko. Pierwsze próby reżyserskie to krótkometrażowe fabuły, dystrybuowane w Japonii. Wspólny film z Dupirem jest dla reżysera pierwszą produkcją długometrażową i dokumentalną.

Jeden z najoryginalniejszych muzycznych dokumentów ostatnich lat. Panorama niezależnej sceny japońskiej, od noise`u, przez industrial, laptopy, minimal, po avant-pop. Siła filmu pochodzi m.in. ze zderzeń fragmentów koncertów z ujęciami z życia codziennego. Skreczowanie na gramofonie współgra z obrazem wielkiego złomowiska, rozszerzone techniki instrumentalne na wiolonczeli – ze sklepem z zabawkami, cielesne i alikwotowe medytacje – z ruchem ulicznym. Rytm całości nadają dyskusje muzyków przy stole. Padają przy nim ważne słowa: o dźwięku jako nośniku i impulsie pamięci, o przekraczaniu norm i nonkonformizmie, o mikroskopowym powiększaniu znanych odgłosów. Reżyserzy błyskotliwie wybrnęli z konwencji „gadających głów”, umiejscawiając bohaterów w najbardziej nietypowych miejscach. Umi No Yeah!! grają plądrofoniczny koncert na plaży, a Fuyuki w ciemnościach podziemi steruje oddechem i biciem serc widzów, poprzez kontrolowanie częstotliwości i natężenia błysków świateł oraz brzmienia dźwięków. Można tu też dostrzec wiele fascynujących zależności: miksowanie płyty zaburza tempo taśmy, a ucięcie kabla powoduje zniknięcie obrazu.

Cédric Dupire: Jedną z głównych idei, które towarzyszyły nam podczas realizacji filmu, było wyobrażenie sobie, że mamy do czynienia z historią science-fiction, w której po katastrofie z jakiegoś powodu na Ziemi ocaleli tylko muzycy. Oni grają w pustych, wyludnionych miejscach, wieszcząc ostateczny koniec. Poprzez swoją muzykę, przy użyciu tego, co pozostało z przeszłości, przywołują współczesny świat. (Rooftop Films)

Twórcom filmu udało się pokazać niezwykły związek obrazu i dźwięku w sztuce współczesnej. Niecodzienne scenerie czy kostiumy artystów podczas ich koncertów zostają dodatkowo obudowane, często elektronicznie zniekształconymi obrazami miasta. Film jest ważnym głosem w sprawie obowiązujących w sztuce norm i wartości. Odważne zestawienie przestrzeni miejskiej z muzyką to w pewnym sensie próba dowartościowania pomijanych zwykle odgłosów miasta.
Katarzyna Krawczyk „Gazeta Wyborcza”

Niedziela 3 lipca
Wkraczając w pustkę / Enter the Void
Francja, Niemcy, Włochy 2009 / 154 min.
reżyseria: Gaspar Noé
muzyka: Thomas Bangalter
występują: Paz de la Huerta, Nathaniel Browen, Cyril Roy, Olly Alexander
nagrody: Sitges 2009: Special Prize of the Jury, Best Cinematography

Gaspar Noé to wizjoner współczesnego kina, eksperymentujący z płynnym montażem i psychodelią. Urodził się w 1963 roku w Buenos Aires jako syn malarza, dorastał tam i w Nowym Jorku, kształcił się we Francji. Studiował film i filozofię, zaczynał od krótkometrażówek dostrzeżonych na festiwalach. Rozpoczętą w Mięsie (1991) opowieść o rzeźniku, zmagającym się z wychowaniem upośledzonej córki, kontynuuje w Samemu przeciw wszystkim (1998), gdzie bohater walczy z frustracją po utracie pracy. Filmy wywołały szok, pokazując nieznane oblicze Francji: porażkę, agresję, destrukcję. Nieodwracalne (2002) - retrochronologiczna, kilkuujęciowa opowieść o zbrodni i zemście, ze sceną gwałtu na bohaterce granej przez Monicę Belucci - wywołało skrajne reakcje w Cannes, ze zbiorowym wychodzeniem z kina włącznie.

Wkraczając w pustkę to sensacja ubiegłorocznego festiwalu w Cannes, film totalny, kino ery techno. Jego bohaterem jest Amerykanin Oscar, diler narkotyków, który z siostrą Lindą mieszka w Tokio. Rodzeństwo łączy silna więź i traumatyczne wspomnienie wypadku z dzieciństwa. Podczas gdy Linda tańczy przy rurze w nocnym klubie, Oscar oddaje się narkotycznym wizjom, interesuje się tematyką śmierci i odrodzenia. Prawdziwy przełom następuje w dwudziestej minucie filmu, kiedy główny bohater ginie. Od tego momentu śledzimy akcję z punktu widzenia jego ducha, przenikającego ściany, krążącego nad ulicami Tokio, które w ujęciu Noégo zamienia się w mroczną metropolię grzechu i wyalienowania. Ów halucynogenny trip, ujawniający metafizyczne spojrzenie, działa na zmysły świetlnymi pulsacjami, niemal niezauważalnym montażem, hipnotycznymi jazdami kamery.

To rodzaj kina, w które wchodzi się na własne ryzyko – zawłaszcza zmysły, gwałtownie atakuje obrazem i dźwiękiem, obezwładnia hipnotycznym montażem, szokuje dosłownością w pokazywaniu tego, co najbardziej cielesne, czyli seksu i śmierci...
Anita Piotrowska „Tygodnik Powszechny”

U Gaspara Noégo kamera wariuje, a montaż jest szybki i ostry. Autor „Nieodwracalnego”, wielki prowokator kina, swój film „Wkraczając w pustkę” nazywa melodramatem psychodelicznym. To obraz nowoczesny, w stylu techno, który może oszołomić. Albo się go całkowicie zaakceptuje, albo z niesmakiem odrzuci.
Barbara Hollender "Rzeczpospolita"

Poniedziałek 4 lipca
Łagodny potwór – projekt Frankenstein / Tender Son – The Frankenstein Project / Szelid Termetes - A Frenkenstein Terv
Węgry, Niemcy, Austria 2010 / 105 min.
reżyseria: Kornél Mundruczó
scenariusz: Kornél Mundruczó, Yvette Biró
zdjęcia: Matyas Erdely
muzyka: Philipp E. Kumpel, Andreas Moisa, Gyorgy Kurtag, Peter Zombola
występują: Rudolf Frecska, Kornél Mundruczó, Lili Monori, Kitty Csikos
nagrody: Sarajevo Film Festival 2010 - specjalne wyróżnienie Jury, Filmfest Munich 2010 - specjalne wyróżnienie Jury Arri-Zeiss Award

Kornél Mundruczó urodził się w 1975 roku w Gödöllõ na Węgrzech, ukończył Węgierski Instytut Filmowy, a krótko potem zyskał rozgłos za sprawą jednego ze swoich pierwszych filmów krótkometrażowych - Afta. Po sukcesach na festiwalach w Locarno, Cottbus czy w Krakowie, Mundruczó szybko stał się ulubieńcem selekcjonerów festiwalu w Cannes, gdzie jest zapraszany regularnie od roku 2004. Dziś to jeden z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych filmowców węgierskich, znany także widzom w Polsce - jego filmy Joanna (2005) i Delta (2008) były pokazywane podczas MFF ERA NOWE HORYZONTY we Wrocławiu, Delta w 2009 roku weszła na polskie ekrany. Łagodny potwór - projekt Frankenstein jest jego piątym pełnometrażowym filmem.

Jeden z ulubieńców nowohoryzontowej publiczności, Kornel Mundruczó powraca z uwspółcześnioną i przewartościowaną wersją Frankensteina Mary Shelley. Wcielając się w postać filmowca, zostaje skonfrontowany z synem, o którego istnieniu nie wiedział. Mundruczó bije się w pierś, przyjmuje odpowiedzialność za swoje dzieło. Jest nim nie tylko nieszczęsny syn, ale też – dość przewrotnie – sztuka sama w sobie. Do symbolicznych narodzin potwora dochodzi bowiem w trakcie zainscenizowanego przez bohatera-reżysera castingu. Jego syn, kruchy i niepewny, zmuszony do manifestacji własnych uczuć, popełnia morderstwo. A za nim idą kolejne, podobnie bezsensowne i wynikające z kompulsywnych odruchów jednostki nieprzystosowanej do podejmowania właściwych relacji ze światem. Rozgrywający się w nieprzyjaźnie śnieżnej scenerii, Łagodny potwór... to zabarwione autobiograficznie wyznanie, śmiała próba odpowiedzi na pytanie: czym lub kim jest potwór, którego imieniem odgradzamy się dziś od tego, co nieludzkie, wynaturzone, prymitywne.

Kornél Mundruczó: Moje filmy są metaforyczne. Zależy mi na tworzeniu możliwie najprostszych, wręcz naiwnych historii. To mój głos przeciwko wszechobecnej manipulacji: przede wszystkim w polityce, ale też w codziennym życiu. Manipulują nami oczywiście media, ale także system edukacji. Dlatego chcę - przy użyciu najprostszych środków - opowiedzieć o tym, jak żyjemy, jak działa nasz system społeczny, co z niego czerpiemy. Nie zależy mi jednak na byciu rozumianym przez wszystkich.
Wywiad z Kornélem Mundruczó dla „Gazety Wyborczej”

Wtorek 5 lipca Hadewijch
Francja 2009 / 105 min.
reżyseria: Bruno Daumont
scenariusz: Bruno Dumont
zdjęcia: Yves Cape
występują: Julie Sokolowski, Yassine Salime, David Dewaele, Karl Sarafidis, Brigitte Mayeux-Clerget
nagrody: IFF Toronto 2009 – nagroda krytyków FIPRESCI

Bruno Dumont urodził się w 1958 roku w Bailleul (Flandria). Przez kilkanaście lat wykładał filozofię w lokalnym liceum. Realizował komercyjne reklamówki dla miejscowych zakładów pracy. Na dużym ekranie zadebiutował nakręconym w 1997 roku Życiem Jezusa, za które otrzymał nagrodę Jeana Vigo i przyznawaną za najlepszy debiut na festiwalu w Cannes Złotą Kamerę. Zarówno nakręcona w 1999 roku Ludzkość, jak i zrealizowana w 2006 roku Flandria zostały nagrodzone Grand Prix canneńskiego festiwalu, co do tej pory udało się jedynie Andriejowi Tarkowskiemu. Reżyser próbował zmierzyć się też z amerykańskim krajobrazem, czego rezultatem jest zrealizowany w 2003 roku film Twentynine Palms, który reżyser określa mianem eksperymentalnego horroru.

Dumont tak konstruuje swoją opowieść, relatywizując nieustannie jej chronologię, że kolejne zdarzenia nabierają nieoczywistego sensu. Film na wielu poziomach odsłania bezbronność nadwrażliwej jednostki w zetknięciu z doktryną, która ją przerasta i dezorientuje.
Anita Piotrowska „Tygodnik Powszechny”

Świetne, chociaż ryzykowne kino o granicach między wiarą i fanatyzmem, religijnością i egoizmem, duchowością i tęsknotą za międzyludzkim uzależnieniem.
Paweł T. Felis „Gazeta Wyborcza”

Środa 6 lipca
Le Quattro Volte
Włochy, Niemcy, Szwajcaria 2010 / 88 min.
reżyseria: Michelangelo Frammartino
scenariusz: Michelangelo Frammartino
zdjęcia: Andrea Locatelli
występują: Giuseppe Fuda, Bruno Timpano, Nazareno Timpano
nagrody: 10. MFF ERA NOWE HORYZONTY - Nagroda Publiczności, Filmfest Munich 2010 - CineVision Award, Reykjavík International Film Festival 2010 - Golden Puffin Award oraz nagroda FIPRESCI, Quinzaine des Realizateurs, IFF Cannes 2010 - Europa Cinemas Label dla najlepszego europejskiego filmu oraz Palm Dog Special Jury Award, Motovun Film Festival 2010 - specjalne wyróżnienie Jury oraz nagroda FIPRESCI i Nastro d`argento speciale - nagroda włoskich krytyków.

Michelangelo Frammartino urodził się w 1968 roku w Mediolanie. Studiował architekturę na mediolańskiej Politechnice. Od 1992 roku zaczął realizować filmy krótkometrażowe i instalacje video (m.in. Tracce, Presenze S-Connesse, La casa delle belle addormentante). Pięć lat później ukończył Milan Civic Film School, tworząc film L`occhio e lo Spirito. W 1998 na mediolańskim Triennale pokazana została jego interaktywna instalacja FILM, będąca hołdem dla filmowej twórczości Samuela Becketta. W 2002 roku jego nakręcony telefonem komórkowym krótki metraż Io non posso entrare zdobył nagrodę na festiwalu filmowym w Bellarii. Jego pełnometrażowy debiut Prezent zdobył nagrody na kilku międzynarodowych festiwalach, w tym wyróżnienie specjalne na Warszawskim Festiwalu Filmowym w 2004 roku.

Michelangelo Frammartino opowiada o wiosce w górzystej Kalabrii. By pokazać jej surowe piękno wykorzystuje minimalistyczny styl, bliski Robertowi Bressonowi, czy Raymondowi Depardonowi, ale też argentyńskiemu poetyckiemu naturalizmowi. Wydaje się, że głównym bohaterem Le quattro volte jest stary, schorowany pasterz, który leczy się kurzem zebranym z kościelnej podłogi, wypijając go z codzienną porcją wody. Ale demokratyczny, pozbawiony dialogu film Frammartino, chcąc odejść od antropocentrycznej wizji kina, bohaterem czyni raczej duszę, która przemieszcza się w czasie, zatrzymuje w różnych istotach, roślinach czy przedmiotach. Akcja filmu rozwija się zgodnie z naturalnym kalendarzem, wciąga widzów w krąg zmian, obrzędów, regulowanych odwiecznym cyklem. Film balansuje pomiędzy etnograficznym dokumentem, a filozoficznym esejem o relacji człowieka z naturą.

Frammartino pokazuje nieubłagany cykl przyrody. Ale wznosi się ponad płaszczyznę banału. Umie tak operować niedopowiedzeniem, aby zamiast tchnąć w widza pewność co do porządku metafizycznego, zasiać w nim wątpliwości. Na ekranie nieustannie mieszają się różne porządki – rytuały religijne mieszkańców wioski, siła przypadku, prawa natury. Czy w tym wszystkim jest sens? Jakie jest miejsce człowieka w przyrodzie? Nie jest łatwo wypowiedzieć się na podobne tematy w sposób piękny i nieoczywisty. Frammartino się to udało.
Krzysztof Kwiatkowski „Kino”

Czwartek 7 lipca
Zwyczajna historia / Mundane History / Jao Nok Krajok
Tajlandia 2009 / 82 min.
reżyseria: Anocha Suwichakornpong
scenariusz: Anocha Suwichakornpong
zdjęcia: Ming Kai Leung
muzyka: The Photo Sticker Machine, Furniture
występują: Arkaney Cherkam, Paramej Noiam, Anchana Ponpitakthepkij, Phakpoom Surapongsanuruk, Karuna Looktumthong nagrody: 10. MFF ERA NOWE HORYZONTY - Grand Prix dla najlepszego filmu, MFF Rotterdam 2010 - Tiger Award dla najlepszego filmu, Mumbai Film Festival 2010 - najlepszy reżyser, Transilvania International Film Festival 2010 - Lifetime Achievement Award dla najlepszego filmu.

Anocha Suwichakornpong urodziła się w Tajlandii w 1976 roku, studiowała sztukę i kulturoznawstwo w Wielkiej Brytanii. W 2006 roku ukończyła studia filmowe na Uniwersytecie Columbia, gdzie była stypendystką Hollywood Foreign Press Association. W tym samym roku brała udział w Berlinale Talent Campus. Jej dyplomowy film Graceland był pierwszym tajlandzkim krótkim metrażem zakwalifikowanym do konkursu festiwalu filmowego w Cannes. To jedna z najbardziej obiecujących postaci młodej tajlandzkiej kinematografii, reżyserka i producentka związana z Electric Eel Films, firmą założoną przez grupę niezależnych filmowców w 2006 roku w Bangkoku. Zwyczajna historia jest jej pełnometrażowym debiutem. Reżyserka pracuje nad kolejnym filmem - The White Room, za ten projekt otrzymała Pan Star Cruise Award podczas Pusan Promotion Plan 2010.

Nieszczęśliwy wypadek zrujnował wszystkie plany Ake, jest przykuty do łóżka, przerażony, nie znajduje oparcia w zdystansowanym ojcu. Jego status - pochodzi z zamożnej rodziny, rozpoczął studia filmowe - w jednej chwili traci znaczenie. Z podobnym rozczarowaniem zmagał się wynajęty do opieki nad nim pielęgniarz Pun. Chciał zostać pisarzem, dziennikarzem, podróżnikiem, ale brak talentu i okoliczności sprawiły, że jego marzenia okazały się nierealne. Pełen rozpaczy bunt Ake spotyka się z pogodnym spokojem Puna, który utratę złudzeń ma już za sobą. Jego współczująca postawa, oparta na wspólnocie doświadczeń, okaże się ratunkiem i furtką dla refleksji o istocie życia, miłości i wolności.

Reżyserka wraz z montażystą Lee Chatametikoolem (stałym współpracownikiem Apichatponga Weerasethakula) przedkładają wizualny rytm nad linearność narracji, tworzą achronologiczną, intrygującą opowieść o życiowych cyklach, o metafizyce i biologiczności. Jednostkową relację między dwoma młodymi mężczyznami wpisują w szerszy kontekst. Prosta, wypełniona ciszą historia, podszyta społecznymi i politycznymi aluzjami, komentuje tajlandzką rzeczywistość, opartą na klasowych podziałach i patriarchalnej strukturze.

Staram się robić filmy, które można odczytywać na wielu poziomach. Zapewne „Zwyczajną historię” inaczej rozumieją Tajlandczycy, ale załamałabym się, gdyby identyfikowaliby się z nią tylko oni! W tej sytuacji mogłabym się nazywać z pewnością „narodową” artystką. Zależy mi na opowiadaniu uniwersalnych historii, które poruszą każdego. Trudna relacja ojca z synem, cielesność, cykl życia – tematy, które porusza „Zwyczajna historia” – wydają mi się ponadkulturowe, uniwersalne.

Anocha Suwichakornpong w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”

To metafizyczna historia próbująca opisać sytuację człowieka w kosmicznej skali.
Janusz Wróblewski „Polityka”

Piątek 8 lipca
Mama
Rosja 2010 / 71 min.
reżyseria: Yelena Renard, Nikolay Renard
Rosja 2010 / 71 min.
reżyseria: Nikolay Renard, Yelena Renard
scenariusz: Nikolay Renard, Yelena Renard
zdjęcia: Samvel Gandzumian
występują: Ludmila Alyohina, Sergey Nazarov
nagrody: 10. MFF ERA NOWE HORYZONTY - nagroda krytyków FIPRESCI

Yelena Renard urodziła się w Rosji w 1979 roku. Jest filmowym samoukiem. W 2010 roku zrealizowała swój debiutancki film pełnometrażowy Mama w duecie z mężem, Nikolayem Renardem.

Nikolay Renard urodził się w Rosji w 1980 roku. Ukończył Podyplomową Szkołę dla Scenarzystów i Reżyserów Filmowych w Moskwie. Film Mama, który zrealizował wspólnie z żoną Yeleną, jest jego debiutem.

Oparta na faktach relacja z milczącej egzystencji matki i syna, dwustukilowego olbrzyma, ściśniętych na niewielkiej przestrzeni mieszkania. Niczego nie wiemy o ich przeszłości, dlaczego żyją w ten sposób. Obserwujemy codzienność, składającą się z drobnych czynności, nadopiekuńczość i bezwarunkową miłość matki, zachowanie borykającego się ze swoją tuszą czterdziestolatka. Apodyktyczna matczyna miłość popycha go w świat wyobraźni.

Statyczność niemych ujęć tworzy iluzję obcowania z filmowym światem w czasie rzeczywistym. Efekt wzmacnia spektakularne oświetlenie, które każe widzowi wejść w sam środek cichego dramatu, gdzie z braku akcji ludzie i przedmioty nabierają fizycznego ciężaru i emocjonalnej powagi. Pojawia się szansa na ucieczkę od monotonii. Mapa wisząca nad łóżkiem syna każe wierzyć, że bohaterowie nie będą zawsze tkwili w tej dziwnej symbiozie, upartej martwocie. Syn przygotowuje się do podróży.

Nikolay Renard: Punktem wyjścia scenariusza była historia babki Yeleny, która miała złe przeczucie przed lotniczą podróżą swojego syna. Doprowadziła do tego, że nie zdążył na feralny samolot. Katastrofa lotnicza rzeczywiście miała miejsce, jednak syn i tak zmarł niemal w tym samym momencie. Mama w pewien sposób nawiązuje do tej historii. (...) Koncentrujemy się na skomplikowanej relacji matki i syna. Uczyniliśmy z niego wielkiego grubasa, by zaznaczyć jak bardzo jest od niej zależny. Takiego go stworzyła i ten proces postępuje. Kiedy syn decyduje się ją opuścić, stara się zmienić ich wspólne życie. Jest jednak za późno, los tej pary został przesądzony.
Wywiad na IFF w Rotterdamie

W nagrodzonej przez FIPRESCI Mamie, obserwujemy wyprane z dziania się, oczyszczone ze słów życie monstrualnie otyłego syna i jego matki. Chciałoby się wprząc w tę antyhistorię w jakiś dyskurs o wzajemnym uzależnieniu, ale film się temu wymyka, stając się pełnym niedopowiedzeń zapisem trwania dwojga ludzi, zderzeniem ich ruchu i bezruchu, a zarazem minitraktatem o relacji widza z obrazem, o naszym intymnym wkładzie w budowanie filmu.
Anita Piotrowska „Tygodnik Powszechny”

Cena biletu: 10 złotych
Wszystkie sense w Sali Kameralnej, godz. 20:00.

UWAGA: KONKURS !
Mamy dwa bezpłatne podwójne zaproszenia na każdy z seansów. Można je otrzymać po nadesłaniu do nas - drogą elektroniczną na adres konkursy@intarnet.pl - listu zawierającego w tytule nazwę wybranego filmu. W mailu prosimy podać dane kontaktowe osoby zgłaszającej (w tym koniecznie nr telefonu !). Konkurs rozstrzygnięty zostanie w dniu wybranej projekcji, o godz. 15:00. Zwycięzców o wygranej i sposobie jej odebrania niezwłocznie poinformujemy zwrotnie, drogą elektroniczną lub telefonicznie.
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, December 21, 2024 13:22:07
IP          : 18.227.102.96
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html