Kartka z Paryża
Czytam w internecie, że w polskim kociołku znów zawrzało. Filmowcy w Warszawie (Wajda,
Zanussi, Bromski) są oburzeni, że niemiecki film z Polą Negri - pod tytułem "Mania" z 1918 -
będzie promował polską kulturę w Europie podczas polskiej prezydencji. Wczoraj odbył się - po
warszawskim - pierwszy pokaz w paryskim kinie Balzac przy Łuku Triumfalnym. Dalej będzie
Londyn, Madryt, Berlin, Kijów, Moskwa, Tokio. Niemy film jest na żywo ilustrowany muzyką, a
ilustrację przygotował i orkiestrę prowadzi Jerzy Maksymiuk. Byłem wczoraj w Balzacu, widziałem "Manię", zjadłem polskiego kabanosa, wychodząc zwędziłem parę polskich pomadek (chyba z nazwy) i dziś mogę dorzucić trzy grosze w sporze, gdzie role są rozdane, a wynik, jak na socjalny melodramat, do przewidzenia.