W MPK wrze
Wysokimi kosztami paliw, a także m.in.
”gwałtowną destabilizacją gospodarczą i polityczną na całym świecie” oraz
„turbulentnym otoczeniem ekonomicznym” tłumaczy prezes MPK Jerzy Wiatr brak możliwości podniesienia średniej płacy w przedsiębiorstwie o stopień inflacji. Z odpowiedzi udzielonej 17 listopada związkowi NSZZ Solidarność wynika również, że wprawdzie wzrost płac był uwzględniony w ofercie złożonej przez Zarząd na przetarg na obsługę linii w roku 2012 i 2013 (MPK „wzięło wszystko”) – jednak zaledwie po upływie miesiąca kalkulacje cenowe kierownictwa spółki okazały się nieaktualne. Jak bardzo zatem okażą się one nieaktualne za 6 miesięcy, rok, albo za dwa lata? Żeby było ciekawiej, kilka dni później (23 listopada) – pismo z żądaniami płacowymi wystosowała z kolei „Solidarność 80” i Związek Zawodowy Pracowników MPK, grożąc wejściem w spór zbiorowy z Zarządem Spółki oraz strajkiem ostrzegawczym. Sytuacja jest o tyle zastanawiająca, że jeszcze niedawno działacze tych związków chwalili kierownictwo spółki za wytoczoną magistratowi sprawę w tarnowskim sądzie oraz popierali działania Zarządu. Tymczasem teraz grożąc strajkiem prezentują bardziej radykalną postawę, niż… NSZZ Solidarność z którą zarząd „ma na pieńku” od lat, a która chce rozwiązać problemy w drodze bezpośredniego dialogu.