To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Związki zawodowe w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym grożą strajkiem    -   27/11/2011
W MPK wrze
Wysokimi kosztami paliw, a także m.in. ”gwałtowną destabilizacją gospodarczą i polityczną na całym świecie” oraz „turbulentnym otoczeniem ekonomicznym” tłumaczy prezes MPK Jerzy Wiatr brak możliwości podniesienia średniej płacy w przedsiębiorstwie o stopień inflacji. Z odpowiedzi udzielonej 17 listopada związkowi NSZZ Solidarność wynika również, że wprawdzie wzrost płac był uwzględniony w ofercie złożonej przez Zarząd na przetarg na obsługę linii w roku 2012 i 2013 (MPK „wzięło wszystko”) – jednak zaledwie po upływie miesiąca kalkulacje cenowe kierownictwa spółki okazały się nieaktualne. Jak bardzo zatem okażą się one nieaktualne za 6 miesięcy, rok, albo za dwa lata? Żeby było ciekawiej, kilka dni później (23 listopada) – pismo z żądaniami płacowymi wystosowała z kolei „Solidarność 80” i Związek Zawodowy Pracowników MPK, grożąc wejściem w spór zbiorowy z Zarządem Spółki oraz strajkiem ostrzegawczym. Sytuacja jest o tyle zastanawiająca, że jeszcze niedawno działacze tych związków chwalili kierownictwo spółki za wytoczoną magistratowi sprawę w tarnowskim sądzie oraz popierali działania Zarządu. Tymczasem teraz grożąc strajkiem prezentują bardziej radykalną postawę, niż… NSZZ Solidarność z którą zarząd „ma na pieńku” od lat, a która chce rozwiązać problemy w drodze bezpośredniego dialogu.

Ogloszenie

11 listopada b.r. Komisja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność wystosowała do Zarząd MPK Sp. z o.o. pismo, domagając się spisania umowy gwarantującej na koniec 2011 roku wzrost płacy w przedsiębiorstwie o stopień inflacji w bieżącym roku – a także zagwarantowania od 1 stycznia 2012 najwyższej stawki obowiązującej we wszystkich grupach zawodowych pracownikom, którzy zatrudnieni są w tej firmie przynajmniej od 20 lat. W przypadku braku akceptacji tych żądań, NSZZ Solidarność zastrzegła sobie możliwość zastosowania działań przewidzianych w Ustawie o Rozwiązywaniu Sporów Zbiorowych.
-Nasza inicjatywa zaproponowanego Zarządowi wzrostu płac w przedsiębiorstwie wynika z wielokrotnych oświadczeń Zarządu o poprawiającej się kondycji ekonomicznej spółki, a w szczególności z oświadczenia prezesa Jerzego Wiatra złożonego na sesji Rady Miasta Tarnowa, w dniu 22 września 2011 roku. Przypominam też, że po tym oświadczeniu Prezesa, dokonaliśmy na podstawie dokumentacji analizy średniej płacy w przedsiębiorstwie w odniesieniu do średniej płacy krajowej. Okazało się, że średnia płaca w MPK w relacji do „średniej krajowej”, w okresie prezesury Jerzego Wiatra, zdecydowanie uległa dewaluacji, w porównaniu z czasem, gdy J. Wiatr obejmował stanowisko prezesa. Dlatego też, mając na uwadze dynamicznie wzrastające koszty życia pracowników spółki i ich rodzin, po raz kolejny przedstawiliśmy Zarządowi propozycję rozmów w tym temacie. Tym razem skierowaliśmy te postulaty w oparciu o Ustawę o Rozwiązywaniu Sporów Zbiorowych, która wymusza na pracodawcy podjęcie bezpośrednich rokowań. Jesteśmy otwarci na dialog i wyrażam nadzieję, że uda się ominąć wszystkie osobiste animozje, których ja, gdy chodzi o dobro Spółki nie mam – i że usiądziemy przy stole i wypracujemy kompromis - mówi Jan Guty, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność.

Na pismo to, prezes MPK Jerzy Wiatr odpowiedział, iż „nie ma podstaw” do „jakichkolwiek podwyżek płac w 2011 roku”, a to ze względu na „wysokie koszty zakupu paliw”, które „pogorszyły wyniki” Przedsiębiorstwa. Jakiekolwiek rozmowy na temat podwyżek w roku przyszłym, będą możliwe dopiero w kwietniu 2012, po zakończeniu I kwartału, co da sposobność „uchwycenia trendów w światowej gospodarce”. Jednak trendy te, przekładające się na możliwość jakichkolwiek podwyżek (wobec inflacji) w MPK – również nie rysują się różowo, skoro w tym samym piśmie Prezes stwierdza, iż realna jest w przyszłym roku cena paliwa na poziomie 7 zł, a taki scenariusz byłby dla spółki „fatalny w skutkach”. Fatalny tym bardziej, że - co sam J. Wiatr przyznaje – wystarczył jeden miesiąc, by kalkulacje cen paliw, składające się na ofertę przetargową na obsługę linii w roku 2012 – okazały się nieaktualne.
Jak pisze Prezes Jerzy Wiatr: ”(…) Planując ceny ofertowe na ostatnim przetargu na obsługę linii w okresie 2012 r. braliśmy pod uwagę także podwyżki płac. Jak wiadomo udało się nam odzyskać prawie całą komunikację w Tarnowie. Jest to powód do zadowolenia dla nas wszystkich. Niestety mamy również powody do zmartwień. Ceny zakupu oleju napędowego i gazu CNG rosną z dnia na dzień i przekroczyły już znacznie poziom zakładany przez nas w kalkulacjach sprzed miesiąca. Z zasady otoczenie ekonomiczne ma charakter turbulentny. Jednakże destabilizacja gospodarcza i polityczna, jaką obserwujemy na całym niemal świecie, ma charakter gwałtowny, co nie pozostaje bez wpływu na naszą firmę (…)”. W piśmie tym Prezes zauważa też m.in., iż przewodniczący „S” Jan Guty „wielokrotnie dał wyraz swojej głębokiej troski o los zakładu”, „wytykając” jego decyzje „jako błędne” i liczy, iż J. Guty „i tym razem wykaże postawę obywatelską i dalekosiężne myślenie”.

Na takie dictum NSZZ Solidarność, 24 listopada odpowiedziała, że podtrzymuje swoje stanowisko i pisze, w odpowiedzi posiłkując się zacytowanym fragmentami pisma J. Wiatra:
”(...) Jesteśmy przy tym zaniepokojeni sytuacją, w której Zarząd Spółki, wiedząc o tym iż – że pozwolimy sobie tutaj zacytować stwierdzenia z pisma Zarządu - „otoczenie ekonomiczne z zasady ma charakter turbulentny” i mając świadomość „gwałtownej” „destabilizacji gospodarczej i politycznej na całym świecie”, „nie pozostającej bez wpływu na naszą firmę” - szczególnie w zakresie cen paliw – że Zarząd MPK, przystępując do (wygranego) przetargu na obsługę linii w 2012 roku – tak skalkulował proponowane przez siebie stawki, że „już po miesiącu” ceny zakupu paliw „przekroczyły znacznie” zakładany przez Zarząd poziom. Być może inni oferenci startujący w przetargach lepiej potrafią „uchwycić trendy w światowej gospodarce” wraz z „obrazem tendencji na rynkach paliwowych”, realistycznie przygotowując swoje oferty nie na jednomiesięczne, ale na roczne, dwuletnie, czy nawet wieloletnie świadczenie usług. Z pewnością prawidłowo skonstruowana oferta uwzględnia nie tylko „turbulentne” czynniki otoczenia gospodarczego, ale również takie elementy jak inflacja, będące podstawą do korekty poziomu wynagrodzeń. (...)
Mamy nadzieję, Zarząd Spółki, tak hojnie nagradzany za swe osiągnięcia również w okresie, gdy MPK generuje straty - wykaże w odwlekanej kwestii naszych postulatów płacowych, podobną jak „Solidarność” „postawę obywatelską” i „dalekosiężne myślenie”. Zapraszamy do rozmów.


W międzyczasie, bo 23 listopada, pismo z żądaniami płacowymi wystosowała z kolei „Solidarność 80” i Związek Zawodowy Pracowników MPK, grożąc wejściem w spór zbiorowy z Zarządem Spółki oraz strajkiem ostrzegawczym. Sytuacja jest o tyle zastanawiająca, że jeszcze niedawno działacze tych związków chwalili kierownictwo spółki - za wytoczoną magistratowi sprawę w tarnowskim sądzie oraz popierali od początku działania restrukturyzacyjne Zarządu. Tymczasem teraz grożąc strajkiem prezentują bardziej radykalną postawę, niż… NSZZ Solidarność z którą zarząd „ma na pieńku” od lat, a która – choć przez cały ten czas wskazywała na błędy w zarządzaniu – to jednak nadal chce rozwiązać problemy w drodze bezpośredniego dialogu.
Członkowie tych związków stwierdzają, iż odpowiedź Zarządu na ich wcześniejsze pismo z postulatami odnośnie wzrostu płac jest „nie do przyjęcia, w zaproponowanej formie przyrostu wynagrodzenia”. Czytając powyższe można odnieść wrażenie, że Zarząd MPK, akurat tym dwóm związkom, jakąś „formę przyrostu wynagrodzenia” zaproponował Natomiast w przypadku NSZZ Solidarność, w przywoływanym wcześniej piśmie z 17 listopada, kierownictwo spółki proponowało jedynie „rozmowy” w kwietniu 2012 roku.
Ale zacytujmy, co piszą pozostałe związki:”(...) Rozumiemy, że ceny paliw galopują, ale nie jest to wina pracowników i nie czujemy się na tyle mocni, aby mieć wpływ na cenę ropy na światowych rynkach. (…) Nie przyjęcie naszej propozycji zgodnie z Ustawą i Związkach Zawodowych spowoduje rozpoczęcie sporu zbiorowego i zorganizowania 2 -godzinnego strajku ostrzegawczego” - piszą członkowie „Solidarność 80” i ZZ Pracowników MPK, domagając się podwyżek w kwocie 200 zł brutto na każdego z pracowników.


Komentarz
Tak czy owak, sytuacja MPK wydaje się być nieciekawa. Ta miejska spółka wygrała wprawdzie przetarg na świadczenie usług komunikacyjnych, odzyskując część utraconego wcześniej rynku – ale stało się to za sumę znacznie niższą niż kwota wartości zamówienia określona przez ZKM (o blisko 1,6 mln zł). Uwagę zwraca szczególnie duża dysproporcja w przypadku jednego z trzech pakietów linii – o ile inny oferent zaproponował 4,89 zł za wozokilometr, o tyle MPK – zaledwie 3,77 zł. Dodajmy, że przetarg obejmował okresy jednoroczne i dwuletnie. W tym kontekście niepokoi to, czego dowiedzieliśmy się z pisma prezesa J. Wiatra – że już po miesiącu, kalkulacje dotyczące cen paliw przyjęte w ofercie do przetargu na obsługę linii – okazały się nieaktualne. Prezes zaś prognozuje możliwość wzrostu cen paliw do 7 zł w roku przyszłym.
W związku z tym chciałoby się postawić przynajmniej kilka otwartych pytań: po pierwsze - jak bardzo parametry zawarte w ofercie MPK, rozminą się z rzeczywistością za kolejny miesiąc, za dwa miesiące, za rok czy za dwa lata. I kto, czy – oraz za czyje pieniądze – uratuje MPK przed upadkiem. Nie chcę tu rozstrzygać, czy MPK powinno pozostać spółką miejską, czy też o wszystkim powinien decydować wolny rynek, którego wbrew pozorom, póki co w Polsce jeszcze nie doświadczyliśmy. Ważne jest jedno: otóż w „Rzeczpospolitej Trzeciej i Pół”, spółki mogą upadać, np. ze względu na „z zasady turbulentny charakter otoczenia gospodarczego”. Ugruntowana od 1989 roku i poparta wieloma przykładami praktyka pokazuje jednak, że o ile „turbulencje” te okazują się być śmiertelne dla spółek – a tym samym dla pracowników, o tyle nie dotykają zwykle członków zarządów. I prezesów, którzy nawet w okresie, gdy targana turbulencjami spółka przynosi straty i gdy jej pracownicy ponoszą płacowe tych turbulencji konsekwencje – potrafią otrzymywać nagrody...

M. Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Wed, January 15, 2025 10:59:05
IP          : 18.118.142.101
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html