Pomóżmy Filipińczykom
“W nocy z piątku na sobotę (16-17.12. 2011) nad wyspą Mindanao (południowe Filipiny) przeszedł tajfun o niespotykanej od kilkudziesięciu lat sile. Na skutek ogromnych opadów deszczu połączonego z silnym wiatrem (do ok. 90 km/h) ucierpiało pobliskie miasto Cagayan de Oro. Obecnie mówi się o ok. 650 ofiarach śmiertelnych w samym mieście, ponad 1000 na całej wyspie, zniszczone zostały całe osiedla, część mieszkańców musiała opuścić swoje domy z powodu zagrożenia powodziowego. Według ostatnich doniesień ok. 44 tysięcy Filipińczyków przebywa w różnych tymczasowych schroniskach, w bardzo słabych warunkach sanitarnych; często 3-4 tysięcy ludzi dzieli szkołę z dwoma toaletami, bez wody i jedzenia. 276 tysięcy ludności musiało opuścić swoje domostwa i dobytek całego życia. Wydaje się, że miejscowe władze zupełnie nie radzą sobie z organizacją pomocy poszkodowanym. Mówi się o zagrożeniu epidemiologicznym cholerą i durem brzusznym. Najbardziej ucierpieli najbiedniejsi, a wśród nich najniewinniejsi – dzieci.” - czytamy na stronie Zgromadzenia Księży Marianów oraz na katolickich portalach. Zainspirowany działaniami księży marianów, którzy przybyli z Polski, tamtejszy arcybiskup zwraca się do Polaków z prośbą o pomoc...