To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   List otwarty związkowców z Izby Wytrzeźwień    -   18/1/2012
W oparach kłamstw?
Do naszej redakcji dotarł list otwarty Zakładowej Organizacji Związkowej Pracowników Izby Wytrzeźwień w Tarnowie. Związkowcy protestują przeciwko rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, będących podstawą dla przyjętego sposobu likwidacji jednostki i sposobu traktowania pracowników. Przypominają, że dawno już zgłaszali szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu Izby, które znalazły potwierdzenie w kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, a także przed sądem.

Ogloszenie

O sprawie po raz pierwszy pisaliśmy w grudniu ub. r. Teraz wracamy do niej za sprawą Listu otwartego Zakładowej Organizacji Związkowej Pracowników Izby Wytrzeźwień w Tarnowie. Oto on:

”Zarząd Zakładowej Organizacji Związkowej Pracowników Izby Wytrzeźwień w Tarnowie, czuje się w obowiązku odniesienia do publicznych wystąpień, będących podstawą dla przyjętego sposobu likwidacji jednostki i potraktowania zatrudnionych w niej pracowników. - czytamy w li¶ście. I tak kolejno dowiadujemy się z niego że:

1. Nie jest prawdą, że pracownicy Izby nie byli zainteresowani zmianami w funkcjonowaniu jednostki, gdyż to właśnie oni, wobec arogancji i ignorancji Dyrekcji, zwrócili się dwa lata temu do Prezydenta Miasta z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemów związanych z zarządzaniem. Przedstawiono wówczas szereg nieprawidłowości, m.in..:

- brak ewidencjonowania i rozliczania czasu pracy, skutkującego jednakowym wynagrodzeniem pracowników bez względu na różnice w przepracowanym czasie
- nieprzestrzeganie obowiązującego okresu rozliczeniowego, a nawet odmawianie odpowiedzi w tej kwestii
- brak zainteresowania Dyrekcji rozwojem zakładu, pozyskiwaniem środków z gmin, brak dbałości o wygląd i funkcjonalność zakładu
- niestosowanie się do Uchwał Rady Miasta w zakresie minimalnych wynagrodzeń
- nieuzasadnione odejście od programu oszczędnościowego z lat 2003-2004
- brak potrzebnej ścisłej współpracy z innymi tego typu organizacjami i placówkami
- i wiele innych.

Wobec braku działań i prób lekceważenia problemów, zorganizowani już w związek zawodowy pracownicy spowodowali kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy, która potwierdziła stawiane zarzuty. Zakończyła się wystąpieniem do Sądu Rejonowego, który wydał wyrok, skazujący Dyrektora Izby na grzywnę m.in. za niewypłacanie nadgodzin, brak badań okresowych, obowiązkowych szkoleń BHP. Organizacja związkowa, znając sytuację finansową zakładu, zgodziła się na zwrot wynagrodzeń za nadgodziny jedynie za 2009 i dwa kwartały 2010 roku. Zawarto porozumienie, ze trzeci kwartał 2010 roku zostanie rozliczony jako 3-miesięczny, mimo że taki zapis włączono do Regulaminu pracy dopiero od IV kwartału.
Organizacja związkowa przez cały czas stała na stanowisku, że zmiany należy rozpocząć od sposobu zarządzania, przestrzegania prawa, w tym prawa pracy, oraz zobligowania zarządzających do działań rozwojowych. Niestety, nie udało się „zreformować” Dyrekcji Izby, a kolejne kontrole Państwowej Inspekcji Pracy wskazywały tyle nieprawidłowości, ze wystarczyłoby dla kilku jednostek. To sposób zarządzania przez grupkę osób związanych z Dyrektorem Izby był jedynym „reliktem komunizmu”, co często zarzuca się Izbie jako podmiotowi.

2. Nie jest prawdą, że pracownikom proponowano jakiekolwiek zmiany, np. dotyczące przejęcia funkcjonowania Izby przez spółkę pracowniczą. Nigdy ani z taką, ani żadną inną propozycją nie wystąpiono wobec załogi lub organizacji związkowej. Przeciwnie, przecież w listopadzie Rada Miasta zatwierdziła Plan na 2012 rok, gdzie Izba była partnerem dla innych jednostek i organizacji, a nawet zaplanowano dofinansowanie obecnej, dobrze ocenionej działalności. (dotacja w wysokości 100 tys. zł – przyp. red. na podstawie uzyskanych informacji) Projekt uchwały likwidacyjnej dla Izby powstał w dniu 3 grudnia 2011, gdy znane już były wyniki kolejnej, trzeciej w ciągu roku kontroli PIP, potwierdzającej w całości wszystkie uwagi i zarzuty załogi wobec Dyrekcji. Na tydzień przed sesją Rady Miasta, mającej podjąć uchwałę, zorganizowano ok. 20-minutowe spotkanie załogi z przedstawicielami Urzędu Miasta oraz pracownikiem Urzędu Pracy. Podano jedynie informację o likwidacji i przejściu na bezrobocie. To były jedyne fakty podane pracownikom.” - czytamy w Liście otwartym
Jak dodają związkowcy, Marek Ryś i Wiesław Bart, w ostatnim czasie miało miejsce „kolejne kłamstwo publiczne” w jednej z telewizji: -Pani dyrektor Osiak stwierdziła tam mianowicie, że pracownikom proponowano różne formy funkcjonowania, łącznie z utworzeniem spółki pracowniczej. Rzekomo nawet sam prezydent obiecał pomóc nam w tym względzie. Jednak załoga miała „w żaden sposób nie wykazać zainteresowania. Jest to całkowita nieprawda. Oświadczamy, że nikt nigdy nie proponował nam żadnego wyjścia z sytuacji, poza poinformowaniem, i to na tydzień przed sesją Rady Miasta – o likwidacji i przejściu pracowników na bezrobocie.

Ale powróćmy do „Listu otwartego”.
„3. Nie jest prawdą, że zatrudnieni w Izbie pracownicy nie posiadają wymogów formalnych aby móc pracować z nietrzeźwymi. To zakładowa organizacja związkowa wymogła na Dyrekcji coroczne szkolenia w zakresie pierwszej pomocy, stosowania środków przymusu bezpośredniego, problematyki uzależnienia alkoholowego. Ostatnie takie szkolenie zostało przeprowadzone w listopadzie 2011 roku. Rozporządzenie Ministra Zdrowia przewiduje właśnie takie wymagania, identyczne dla izb jak i placówek wskazanych przez samorząd.
Wszyscy pracownicy brali udział w szkoleniach i posiadają certyfikaty, jak również wymagane Rozporządzeniem badania psychologiczne. Niejednokrotnie pracownicy Izby, wspomagając lekarza dyżurnego, uratowali życie osobom doprowadzonym. To załoga spowodowała, że wyposażono ambulatorium w niezbędny sprzęt, leki, a nawet uzupełniono butlę z tlenem, która przez długi okres stała pusta.” - czytamy.

4. ”Nie jest prawdą, że czyniono działania na rzecz unormowania sytuacji w jednostce. Zakończona w grudniu kolejna kontrola Państwowej Inspekcji Pracy wskazała po raz kolejny na rażące nieprawidłowości, jednocześnie stwierdzając, że prawidłowa współpraca z organizacją związkową pozwoliłaby ich uniknąć. Z przyzwoleniem przedstawiciela UM wprowadzono nieważny, zawierający niezgodne z ustawą Kodeks Pracy zapisy Regulaminu Pracy, wstrzymano i tak nie uruchomioną akcję socjalną dla pracowników, w dalszym ciągu nieprawidłowe było rozliczanie czasu pracy, naruszano wielokrotnie Kodek Pracy jak i ustawę o związkach zawodowych.
Jedyne znane nam działania to próby skompromitowania członków zarządu organizacji związkowej, przedstawienia działalności związku jako dezorganizującej pracę, a postawę załogi jako „bunt” i „opór” wobec „zaprowadzania porządku”.

Wszystkich powyższych problemów można było uniknąć już na początku, obligując Dyrekcję do prawidłowego zarządzania. Jednak ani wyniki kolejnych kontroli, ani uwagi związku zawodowego, a nawet wyrok niezawisłego Sądu nie były w stanie zmienić kuriozalnej sytuacji, polegającej na niczym nieuzasadnionej „obronie” zarówno Dyrektora jak i Gł. Księgowej. Obrona ta polegała głównie na ignorowaniu wszelkich sygnałów, a nawet udowodnionych nieprawidłowości. Dziś jako winnego przedstawia się załogę, która nie mogła doprowadzić do pozytywnych zmian w zarządzaniu jednostką budżetową, za to rzekomo mogła zmieniać zakład, decydować o jego przyszłości czy też formie funkcjonowania.
Dziś Gł. Księgowa, mająca udział w dotychczasowym funkcjonowaniu Izby Wytrzeźwień, nie potrafiąca wytłumaczyć nieścisłości w rozliczeniu Funduszu socjalnego, wprowadzająca wbrew prawu, nieważny i zawierający niezgodne z ustawami zapisy Regulamin pracy, działająca na szkodę pracowników poprzez nieuruchomienie akcji socjalnej mimo obowiązującego i ważnego Regulaminu ZFŚS, odpowiadająca za nieprawidłową politykę płacową i wiele innych, pełni z nadania Urzędu Miasta obowiązki Dyrektora i jest likwidatorem jednostki. Ostatnio padły deklaracje, ze część załogi (7 osób?) znajdzie zatrudnienie w nowej placówce. Kto będzie o tym decydował i wg jakich kryteriów? Przecież podobno nikt z pracowników nie posiada kwalifikacji formalnych, czy więc po cichu ktoś z załogi został poinformowany o jakie braki chodzi i co ma uzupełnić, czy też dowiedzą się później? Czy opinie pracownikom będą wystawiać ludzie zainteresowani w dyskredytowaniu tych, którzy słusznie wytknęli im nieprawidłowości?
Takich pytań jest wiele i ich liczba rośnie po coraz to nowych publicznych wystąpieniach urzędników magistratu. W tym wszystkim ginie problem osób nietrzeźwych, zagrażających sobie, innym, zakłócających porządek publiczny oraz spokój domowy. Zaoferowanie kilku miejsc wobec średniej (przy osadzaniu przez Policję w aresztach) 12 osób na dobę świadczy o powadze podejścia do problemu. Praca Izby Wytrzeźwień nie jest wymierna, gdyż są to wypadki, nieszczęścia czy nawet tragedie, które się nie wydarzyły, gdyż osoby te pozostawały pod opieką i nadzorem. Oby statystyki nie potwierdziły wkrótce tego faktu, jak to miało miejsce w innych miastach, gdzie z ogromnymi już trudnościami próbuje się reaktywować zamknięte w nieprzemyślany sposób Izby Wytrzeźwień.” - czytamy w liście otwartym.
Podpisano: Małopolska Konfederacja Związków Zawodowych – Zakładowa Organizacja Związkowa Pracowników Izby Wytrzeźwień w Tarnowie.

Przewodniczący organizacji Marek Ryś i zastępca Wiesław Bart nie kryją rozżalenia całą sytuacją: -Publiczne kłamstwa i nieprawdy towarzyszą kompletnemu lekceważeniu załogi i związku zawodowego. Zaraz po sesji Rady Miasta skierowaliśmy do pani Osiak pismo z pytaniami dotyczącymi jej publicznych wypowiedzi, jednak do dziś nie otrzymaliśmy najmniejszej nawet odpowiedzi. To metoda stosowana w Izbie od lat, może to jakieś dyrektywy i procedury w UM narzucają taką formę "komunikacji"? - mówią. -Nie zmienimy decyzji Rady Miasta, ale jeśli wolne i niezależne media nie będą wręcz piętnować wszelkich takich aroganckich i wrogich ludziom działań władz miejskich, to jak widać również po ostatnich posunięciach magistratu, problem dotykać będzie coraz większej ilości pracowników, mieszkańców miasta, lekceważonych przez urzędników miejskich.” - stwierdzają związkowcy, przy okazji wymieniając także... nazwę firmy, o której „mówi się na mieście” jako o tej, która miałaby przejąć teren Izby Wytrzeźwień.

Niniejszy tekst przesłaliśmy do magistratu z prośbą o zajęcie stanowiska.

M. Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, December 21, 2024 14:34:34
IP          : 3.16.75.224
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html