To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   W obronie wolności słowa i obecności wartości katolickich w życiu publicznym    -   31/1/2012
Opłatek Rodziny Radia Maryja
W sobotę, 28 stycznia w kościele XX Misjonarzy w Tarnowie odbyła się uroczysta msza święta i spotkanie opłatkowe Rodziny Radia Maryja. Gościem honorowym spotkania był ojciec Jan Król, wicedyrektor Radia Maryjna, Telewizji Trwam i Fundacji Lux Veritatis, wzięli w nim udział także m.in. poseł Józef Rojek, senator Maciej Klima i radny Jacek Łabno, w samej mszy udział wziął poseł Edward Czesak. Przy okazji spotkania można było uzyskać wiele nie zafałszowanych przez oficjalne przekazy medialne informacji zarówno na temat słynnych złóż geotermalnych, jak i kolejnych politycznych nagonek na te katolickie media, ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej, skandalicznej decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, o nie przyznaniu koncesji dla Telewizji Trwam na nadawanie programu na multipleksie cyfrowym.

Posłuchaj krótkiej rozmowy z ojcem Janem Królem, wicedyrektorem Radia Maryja, Telewizji Trwam, Fundacji Lux Veritatis :

Ogloszenie

O tej ostatniej decyzji pisaliśmy w artykule „W obronie TV Trwam”: warto przypomnieć, że kompromitująca decyzja KRRiTV, nie miała żadnych merytorycznych przesłanek, co zostało już po wielokroć wykazane. Przypomnijmy, że argumentem KRRiT było to, jakoby Fundacja Lux Veritatis nie gwarantowała powodzenia finansowego tego przedsięwzięcia. Bo TV Trwam funkcjonuje ponoć dzięki składkom. Tymczasem według doniesień medialnych, nie określono jasnych kryteriów, które miałyby decydować o owym „powodzeniu finansowym” - co więcej, wśród podmiotów którym przyznano koncesję, znalazły się i takie, które w minionych latach przynosiły straty lub minimalne zyski (wobec liczonych w milionach zysków Fundacji); koncesje przyznano także podmiotom, które dopiero pojawiają się na rynku.  W tym kontekście trudno uznać decyzję KRRiTV za inną, niż polityczną, cenzorską, przypominającą czasy PRL, a wymierzoną w wolność słowa.
Podczas spotkania opłatkowego ojciec Jan Król szeroko opowiadał o kolejnych perypetiach związanych już to ze złożami geotermalnymi, już to z Radiem Maryja i TV Trwam; trwająca nagonka, konieczność nieustannego tłumaczenia się z kolejnych programów, donosy nadsyłane z różnych stron Polski, a pisane z tymi samymi błędami ortograficznymi – wszystko to może i byłoby śmieszne, gdyby nie było prawdziwe. Okazuje się że media te są szalenie niewygodne dla pewnych środowisk, w tym dla rządzących krajem, stanowiąc przysłowiową „sól w oku” - niewygodne zarówno ze względu na poruszane tematy, prezentowane poglądy, jak i z powodu przywiązania do wartości tradycyjnych, do patriotyzmu, z uwagi na ich katolicki charakter. Przy czym zwykle okazuje się, że najwięcej do powiedzenia na temat tych mediów mają ci, którzy nigdy ich nie słuchali lub nie oglądali. I którzy ich przekaz sprowadzają jedynie do wypowiedzi o „politycznym” zabarwieniu, nie dostrzegając ogromu materiałów społecznych czy religijnych, nieobecnych w innych mediach.

I właśnie ten zarzut, że media te, czy w ogóle „Kościół” „mieszają się do polityki” - jest zarzutem najczęściej podnoszonym. Tymczasem każdy ma prawo do swoich poglądów, a poza tym – jak przypomina ojciec Jan Król – wręcz obowiązkiem Kościoła jest zajmowanie stanowiska wobec spraw publicznych, uznawanych za „polityczne” - ponieważ obowiązkiem chrześcijanina, katolika, jest naukę Chrystusa stosować we wszystkich dziedzinach życia. W istocie mamy więc do czynienia nie tylko z sytuacją, w której w przestrzeni publicznej ma obowiązywać „jedynie słuszna” „prawda”, „narracja”, wygodna dla, co najwyżej „niedzielnych” katolików, a już z pewnością dla rządzących – ale przede wszystkim mamy do czynienia z wciąż ponawianymi próbami zepchnięcia Kościoła do katakumb, wypchnięcia naszej wiary z przestrzeni publicznej, do sfery „prywatności”, tak jak ma to miejsce w „bardziej postępowych” krajach europejskich, gdzie krzyż gorszy, a „obnoszenie się” ze swoją wiarą (o ile oczywiście jest to wiara katolicka), „obnoszenie się” będące przecież niczym innym jak dawaniem świadectwa, a mogące polegać „zaledwie” na noszeniu krzyżyka – może być powodem zwolnienia z pracy. Ta „chrystofobia”, częstokroć o zabarwieniu pełnym nienawiści, dotyka dziś wszelkich dziedzin życia, z kulturą włącznie - szerząc relatywizm moralny, odwracając pojęcia, fałszując wartości, propagując hedonizm, stawiając na piedestale „ego” jednostki, odartej z „poczucia obowiązku”, tworzącego przecież podstawy ludzkich wspólnot, społeczności, społeczeństw, narodów; ona wręcz prowadzi wprost do rozpadu rodzin i zniszczenia naszej cywilizacji. Ta chrystofobia, w imię np. opacznie, przewrotnie pojmowanych „praw człowieka” zakazuje, niekiedy sądownie, nazywania dobra – dobrem, zła - złem („mowa nienawiści), a w wielu miejscach na świecie powoduje łamanie sumień, zmusza katolickie kliniki do zabijania nienarodzonych dzieci, katolickie ośrodki adopcyjne – do oddawania dzieci parom homoseksualnym, a rodziców pozbawia praw rodzicielskich za sprzeciw wobec „edukacji” polegającej na homoindoktrynacji coraz mniejszych dzieci. Przy czym warto pamiętać że w tych „postępowych” krajach, ta - ponawiana co najmniej od czasów rewolucji francuskiej ofensywa – dokonywana była metodą „drobnych kroczków. Stąd też właśnie te akurat media, media katolickie, takie jak TV Trwam czy Radio Maryja, są tak wielką przeszkodą w „lepieniu” „nowego, nowoczesnego, świata, lepszego człowieka „wyzbytego uprzedzeń”, czyli pozbawionego wielowiekowych tradycji, fundamentalnych wartości, korzeni, umiłowania Ojczyzny, wiary, tożsamości – tego wszystkiego co nas konstytuuje, co pozwalało w przeszłości przetrwać i dawać odpór zakusom zła.

Poza tym, cóż naprawdę, nie trzeba być sympatykiem „ojca Rydzyka”, Radia Maryja i TV Trwam, by stawać w obronie tych mediów. Nawet nie trzeba specjalnie tych mediów lubić. Wystarczy poczuwać się do wspólnoty z tymi wartościami, na których wychowały się pokolenia Polaków; wystarczy wspólnota odmawianego co wieczór „Ojcze nasz...”; wystarczy tylko myśleć samodzielnie, a nie wdrukowanymi w bezwolne mózgi schematami reżimowych mediów; w „ostateczności” zaś – wystarczy cenić wolność, szanować wolność słowa. Bo gdy władza pod fałszywymi, politycznymi, ideologicznymi pretekstami, przy naszym aktywnym lub milczącym przyzwoleniu tę wolność depcze, na przykład z tego powodu, że jakieś, ogromne środowisko, nie podziela poglądów prezentowanych przez „władzę”, czy posiada poglądy wobec niej krytyczne, lub wyznaje inną wspólnotę wartości (lub wyznaje wspólnotę tę samą, ale nie jedynie w stopniu „deklaratywnym”, o czym przekonujemy się widząc np. jak wielu parlamentarzystów co innego głosi, a inaczej głosuje) – kiedy dzieje się to wszystko, wówczas robi się naprawdę niebezpiecznie i źle wróży to na przyszłość. Nam wszystkim. Katolikom. Chrześcijanom. Polakom. Takie psucie fundamentów państwa źle wróży wszystkim obywatelom Rzeczpospolitej Polskiej, po prostu...
A tak swoją drogą – jakże muszą „boleć” co poniektórych te dobrowolne datki ogromnej rzeszy, częstokroć bardzo ubogich (materialnie) wiernych. Jakże boli ich ta niedzielna taca – boli tak, jakby to oni się na nią zrzucali z własnych pieniędzy. Zaiste – te wszystkie „dewoty” czy inne „mohery” nie wiedzą co czynią! Przecież jeśli już, to powinni raczej wyręczać np. jakieś Ministerstwo Zdrowia. Zrzucając się na tą czy inną „Orkiestrę”. Owych „światłych”, „wyzbytych uprzedzeń” ludzi, z ustami pełnymi frazesów o „demokracji”, „wolności” i „prawach człowieka”, frazesów nie mających pokrycia w faktach, a wręcz przeciwnie – ich wszystkich najbardziej interesują, „bolą” i oburzają cudze pieniądze, dobrowolnie, wręcz z radością dane nie tam, gdzie ludzie owi, najlepiej pod przymusem, te cudze pieniądze „dla dobra” wszystkich by przekazali. Szczyt obłudy i obrzydliwości...

Mirosław Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, December 21, 2024 14:58:31
IP          : 18.226.170.53
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html