Zgodnie z przewidywaniami, radnym opozycyjnym nie udało się zebrać większości w Radzie Miasta i przeforsować odwołania Andrzeja Kaszni z funkcji przewodniczącego tego gremium. W głosowaniu tajnym za wnioskiem głosowało dokładnie tylu radnych, ile podpisało się pod wnioskiem o odwołanie, czyli jedenastu. Trzynastu głosowało przeciw. Podczas głosowania na sali zabrakło jedynie Anny Czech, która wcześniej po raz pierwszy - po usunięciu jej z klubu "Prawy Tarnów" - nie zasiadła obok b.prezydenta Józefa Rojka, a obok radnego Mundały, powiększając do dwóch grono niezrzeszonych.