I znów kalendarz przyszedł do mnie z refleksją; bo oto właśnie zaczęło się kalendarzowe lato. Ale to przecież nie pory roku decydują dzisiaj o naszym życiorysie. Teoretycznie rzecz ujmując, żyjemy już w rzeczywistości, która niewiele ma wspólnego z porą dnia, z obrotem ziemi dookoła słońca, nawet z temperaturą. Głowy mamy zanurzone w wiadrach z wirtualną paszą, a ciała coraz skuteczniej (dzięki dziesiątkom sposobów) oduczamy od wysiłku i stykania się z naturą. A jeżeli już natura, to uporządkowana w ofertę z obowiązkowym bonusem.