To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Według Żaka: Sondowanie   -   22/7/2005
Aktywność tych, którzy od jesieni będą starali się decydować o losach Polski, jest zdecydowanie letnia i wakacyjna. Kontaktują się z nami raczej przez media, a wyborczy autobus profesora kardiochirurga, który przejechał przez Tarnów, to dość spektakularny wyjątek. Tymczasem od kilku już lat z obrzydzeniem mówimy (niektórzy także piszą) o politykach „przynoszonych w teczce”, czyli inaczej o „spadochroniarzach”.

Ogloszenie
>

Obruszamy się (jako potencjalni wyborcy) na sytuację, w której jakieś partyjne gremium chce nas zmusić do zagłosowania na swojego faworyta, któremu – niczym Zagłoba Inflanty – podarowało np. tarnowski okręg wyborczy do Parlamentu RP. Podarowało wraz z tzw. elektoratem, czyli poddanymi, którzy teraz winni tylko wypełnić swój obywatelski obowiązek i skreślić, zakreślić, podkreślić tego wybrańca, tą wybraną. Żeby było łatwiej, ów podrzutek zawsze zajmuje pierwszą pozycję na liście.
Za plecami takiego faworyta, faworytki trwa od tygodni mieszanie. Mieszanie, czyli obiecywanie poszczególnym kandydatom, że to właśnie oni są najważniejsi i ich będzie królestwo na Wiejskiej w Warszawie. Ich będzie drugie, czwarte, lub inaczej atrakcyjne, ostatnie miejsce na partyjnej liście. Ileż to już nazwisk przebiegło pryncypialną ul. Krakowską, z góry na dół i z dołu do góry. I to niezależnie od formacji politycznej; nawet takiej, której szanse w wyborach są bliskie szans zwycięstwa jamnika w konkurencji biegowej z hartami. Co ciekawe, wszyscy ci ludzie – biegający i do biegania sprowokowani, poddają się tej socjotechnicznej manipulacji, choć w prywatnych rozmowach deklarują, że „to jest draństwo”. Tylko nielicznych (znam dwa przypadki na naszym podwórku) stać na honorową rezygnację z tego wyścigu politycznych gryzoni. Inni czekają do ostatniej chwili – a nuż się jeszcze załapią. A potem dołączają do podobnych sobie sfrustrowanych i będziemy ich spotykać na tej samej Krakowskiej, jak człapią z góry na dół, i z dołu do góry. I spiskują. I knują. Do następnego ich użycia.
Ale póki co, to my jesteśmy używani. Miedzy innymi jako parawan dla tych wszystkich podchodów – bo przecież taki, a nie inny kształt każdej z list, to wynik badania opinii publicznej, czyli preferencji elektoratu. Tak mówią ci od partyjnego mieszania, które zwie się oficjalnie politycznym marketingiem. Tak mówią i wcale nie pytają nas o zdanie. Nie pytają, bo przecież mają sondaże. A one – te sondaże – to obecnie więcej niż słowa jakiejś świętej księgi. To wyrocznia i narzędzie. To motywator, marchewka i kij. Kolorowe kółka czy słupki wyświetlane na ekranach telewizorów; drukowane na pierwszych stronach gazet, tuż pod ich tytułowymi winietami, to jest właśnie znak czasu. To być albo nie być. To także informacja dla tzw. sztabów wyborczych – wydać i ile wydać na reklamę swoich faworytów. Tak naprawdę jednak, to kolorowa bajeczka dla nas, dla tych, którzy raz na cztery lata coś mogą. Mamy przecież swój głos do sprzedania. Właśnie – do sprzedania! Kiedy patrzę na nasz kraj, na efekty rządzenia kolejnych, w praktyce bliźniaczo do siebie podobnych ekip, na ludzi przez nas wybranych, to muszę stwierdzić, że nie umiemy handlować. Nie potrafimy sprzedać swego głosu i od lat go marnujemy, dając władzę nieudacznikom, hochsztaplerom, oszustom i całej tej swołoczy. Dajemy się naciągać na byle co, na dawno przeterminowany towar, który tylko od nowa zapakowano w złotko, jak przysłowiowe gówno.
A co do sondaży – po prostu nie wierzmy im. To najczęściej tylko kolejna usługa na rzecz tych, którzy ją zamawiają i za nią płacą. Wierzmy tym, których znamy – nie z sondaży – z konkretnej pracy. Nie z telewizora, ale stąd. Nie z okrągłej gadki, ale z tego jak żyją, kim są i co zrobili dla innych.

Tomasz A. Żak
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sun, December 22, 2024 06:09:14
IP          : 3.15.15.91
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html