Kampania wyborcza toczy się już w regionie na dobre. Mamy za sobą czas układania list wyborczych, moment, który zawsze wzbudzał sporo kontrowersji. Nieczyste, zakulisowe rozgrywki personalne i proceder "wycinania"kontrkandydatów z listy macierzystego ugrupowania, niektórzy z polityków traktują jako swoisty sprawdzian "skuteczności". Walka o miejsce na liście, a potem wewnętrzna walka o mandat, bywa czasami brutalniejsza niż ta z przeciwnikami politycznymi. Najgłośniejszą, a może lepiej powiedzieć najbrudniejszą, z takich spraw toczącej się w regionie kampanii - jest sprawa pomówienia szefa lokalnej "Solidarności" o współpracę z WSI. W wyniku tego oskarżenia Henryk Łabędź, uważany do niedawna za jedną z lokomotyw wyborczych PIS-u, zmienił przynależność partyjną i ostatecznie startuje z listy Ligi Polskich Rodzin.