No i stało się – na tarnowskim Rynku, z inicjatywy magistratu powstaje lodowisko – dla jednych inicjatywa ze wszech miar słuszna, bo wzbogacająca ofertę rozrywkową naszego miasta o kolejny, niebanalny i położony w centrum obiekt, dla innych marnotrawienie pieniędzy podatników i wkraczanie w dziedziny, którymi zajmować powinni się przedsiębiorcy, nie zaś urzędnicy. Kto będzie administrował lodowiskiem? Czy nie zniszczy i tak popękanej płyty Rynku i czy wpisze się architektonicznie w otaczające je zabytkowe obiekty? Ile będzie kosztowało? Na te pytania odpowiada wiceprezydent Tarnowa Andrzej Sasak.