Niezwykle salonowo zrobiło się pod koniec listopada w Tarnowie. W tej depresyjno- dekadencko- nostalgicznej aurze, jak grzyby po deszczu „ wysypały się” salony. Niektóre w odnowionych materialnie i personalnie wnętrzach Tarnowskiego Centrum Kultury, inne w „starych dekoracjach”. W tarnowskim teatrze przez ponad tydzień działał ogólno miejski mickiewiczowski Jesienny Salon Literacki. W Galerii Miejskiej otwarto tradycyjny Jesienny Salon Plastyczny. Działał też przez jeden wieczór pasażowy „Salon Kupcowy”, a przez całą zimę funkcjonować ma na rynku „ Salon Lodowy”...