To już ostatni odcinek naszego cyklu prezentującego stopień degeneracji polskiego państwa, rządzonego przez mafijne, post-pezetpeerowskie struktury ulokowane w urzędach i instytucjach, które stać miały na straży praworządności. Za przykład posłużyła nam opowieść byłego prezesa firmy Optimus Romana Kluski (wczoraj obwołanego przez WPROST kandydatem na stanowisko Premiera RP, co szybko zdementowano). Co pozwoliło mu przetrwać w dobrym zdrowiu okres prześladowań, podczas gdy dla innych przedsiębiorców urzędniczy terror zakończył się zawałami i wylewami?
–Mojego szczęścia i mojej radości życia oni nie mogli zniszczyć dzięki wierze, dzięki objawieniu siostry Faustyny – stwierdza publicznie Roman Kluska.