To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Poznamy tarnowskich „kapusiów” ?    -   27/1/2006
- Trzeba wreszcie pokazać, kto jest kim – stwierdza Henryk Łabędź, szef tarnowskiej „Solidarności”, zapowiadając ujawnienie nazwisk osób, które współpracowały z dawnymi służbami bezpieczeństwa i donosiły na swoich kolegów. W jego ocenie brak prawdziwego, lustracyjnego „oczyszczenia atmosfery” stanowi zagrożenie dla suwerenności kraju. Tym samym Tarnów dołączyłby do miast, w których osoby pokrzywdzone upubliczniają nazwiska „kapusiów”.

Ogloszenie

O Małopolsce, jako o „zagłębiu lustracyjnym” pisała nie tak dawno m.in. „Gazeta Wyborcza”, wskazując na przykłady z Krakowa i Nowego Sącza. W ocenie wielu osób upublicznienie nazwisk osób współpracujących z dawnymi służbami specjalnymi – agentów i „kapusiów” – to nie akt zemsty, ale wręcz element „racji stanu”. –Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której dawni współpracownicy obsadzani są na ważnych stanowiskach, m.in. w spółkach skarbu państwa, a następnie szantażowani przez „oficera prowadzącego” – albo podejmiesz taką czy inną decyzję, albo ujawnimy twoje „papiery” – argumentuje Henryk Łabędź.
Rzeczywiście, te kilkanaście lat „III Rzeczpospolitej” pokazało, że tym, co kształtuje życie polityczne kraju są po prostu „teczki”, a powstały w bólach Instytut Pamięci Narodowej, z winy ustawodawców nie spełnia swego zadania, stanowiąc jedynie swoisty „listek figowy”. Bez upublicznienia nazwisk osób współpracujących z SB stwierdzenie „suwerenna Polska” pozostaje wciąż pustym frazesem, zaś jak owa suwerenność wygląda w praktyce – pokazały kolejne afery z udziałem „nowej” „bezpieki” i znakomita rozgrywka rosyjskich służb specjalnych, dzięki której - a przy niemałym udziale lewicowych decydentów w Polsce - bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju wciąż zależy od starego „Wielkiego Brata”.
Polityka „grubej kreski” wciąż odbija się nam polityczno – gospodarczą czkawką Przeciw prawdziwej lustracji wytaczano najrozmaitsze armaty, próbując problem rozmydlić. Celowało w tym szczególnie SLD, argumentując, iż ujawnienie nazwisk to „skłócanie społeczeństwa”. Osobiście z tymi argumentami się nie zgadzam; w naszej katolickiej kulturze znajdują się takie wartości jak „umiłowanie prawdy” i „przebaczenie”; zaś do nazywania rzeczy po imieniu obliguje nas sam dekalog. Paradoksalnie, ujawnienie nazwisk dawnych współpracowników dopomóc może im samym, zaś naszą scenę polityczną, gospodarczą i samorządową uwolni od wszelakich mafijno-politycznych gierek teczkami i pomówieniami.

Krokiem w dobrym kierunku można nazwać tu już sam fakt istnienia stowarzyszenia „Ujawnić prawdę”, choć, co brzmi paradoksalnie, osoby upubliczniające nazwiska „kapusiów” muszą się liczyć z ewentualnością, iż staną przed sądem. Nie tak dawno w Krakowie doszło do bezprecedensowego ujawnienia się jednego z dawnych „współpracowników” i zarazem do aktu przebaczenia. Do oczyszczenia własnych szeregów zmierza także sama „Solidarność” – nie tak dawno okazało się, że kilku jej prominentnych działaczy miało w swym życiorysie lustracyjne „plamy”. Z tej perspektywy Tarnów wciąż jest swoistą „białą plamą”, jednak wkrótce ma się to zmienić. –Niedawno wydałem książkę „25 lat Solidarnej walki – Solidarność na ziemi tarnowskiej 1980 – 2005” – mówi Henryk Łabędź. –Jeśli w najbliższym czasie w Tarnowie osoby mające status osób pokrzywdzonych nie będą upubliczniać nazwisk ludzi, które na nich donosiły, wówczas zmuszony będę wydać kolejną publikację, która pokaże inwigilację osób z podziemia, z czym wiąże się także ujawnienie nazwisk. Nie zrobię tego w imię jakiejś zawziętości, tylko w imię prawdy – należy wreszcie pokazać, kto ma interes w pewnych działaniach, pokazać kto jest kim. Przecież i mnie oczerniano w kampanii wyborczej, posądzając wbrew zaświadczeniom z IPN o współpracę. Zdaję sobie sprawę, że moje słowa mogą być różnie odbierane, szczególnie przez tych, którzy tej prawdy się boją. Ale moje doświadczenia determinują mnie do tego, byśmy wreszcie podjęli trud oczyszczenia atmosfery w Tarnowie. Apeluję również, by dawni współpracownicy ujawniali się sami.
Henryk Łabędź zadeklarował, iż będziemy pierwszymi, którzy poznają nazwiska „współpracowników”. Chętnie je opublikujemy.

„Lista Wildsteina” i kolejne wydarzenia pokazują, że lustracyjnego procesu nie da się już zatrzymać, zaś kolejne „dzikie” lustracje i obywatelskie akcje coraz bardziej wykazują, iż obecna formuła działalności IPN wyczerpała się. Dlatego nawet jeśli nasz apel okaże się „nakłanianiem do oscylowania na krawędzi prawa”, namawiamy do występowania do IPN a następnie publikowania otrzymanych dokumentów.

Posłuchaj pełnej wypowiedzi H.Łabędzia (((mp3)))

Temat ten poruszaliśmy już na naszym portalu kilkakrotnie, m.in. w wiadomości o wizycie w Tarnowie Andrzeja Przewoźnika (((mp3))) oraz w wywiadzie z dyrektorem warszawskiego oddziału IPN (((mp3))) .

M. Poświatowski
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Sat, December 21, 2024 16:42:21
IP          : 18.116.36.54
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html