W maju nasze galicyjskie miasteczko pięknie rozkwitło festiwalowo stając się prawdziwą kulturalną metropolią. Obok mocno, i słusznie jak najbardziej, rozreklamowanej Tarnowskiej Nagrody Filmowej obchodzącej w tym roku swoje dwudziestolecie, odbywa się nieco w jej cieniu XIII Międzynarodowy Festiwal Muzyki Odnalezionej. W dodatku pojawiła się na tarnowskim bruku salonowa konkurencja dla mającego już swoją tradycje ratuszowego Salonu Poezji, w postaci dwóch kolejnych salonów, tym razem politycznych. Próbując się jakoś odnaleźć w tej wiosennej rzeczywistości postanowiliśmy z moim parzystokopytnym mentorem przedyskutować rzecz całą w kucabowym Hyde Parku. Aliści, jak się okazało, tam jeno wiatr hula i psy szczekają, wiec karawano ruszaj w drogę…