Ponad dwie godziny czwartkowego popołudnia festiwalowego na Tarnowskiej Nagrodzie Filmowej wypełniła prezentacja filmów dokumentalnych Krzysztofa Kieślowskiego, zmarłego przed 10 laty genialnego polskiego reżysera. Prezentację 5 dokumentów komentarzami opatrzył Jerzy Armata. Jak zauważyli goście tego fragmentu tarnowskiej imprezy - autor "Dekalogu" i "trójkolorowego" tryptyku wciąż ceniony jest bardziej poza Polską niż w naszym kraju. Stanisław Zawiśliński (na zdjęciu), z którym spotkać mogliśmy się po projekcjach mówił m.in. o tym, że pod różnymi szerokościami geograficznymi, w tym na Zachodzie, nazwisko Kieślowskiego wymieniane jest jednym tchem z takimi postaciami kina jak Bergmann czy Fellini.