- Rok 2004 będzie kolejnym trudnym rokiem budżetowym - twierdzi skarbnik miasta Marek Witek. - Zostały zniesione niektóre subwencje, dotacje dla samorządu zastąpiono udziałami w podatku dochodowym, a na to wszystko nakłada się jeszcze zadłużenie miasta.
Tarnowski budżet miejski zamykał się będzie po stronie dochodów kwotą trochę ponad 246 mln zł, podczas gdy wydatki miasta oszacowano na 247 600 tys. Zaplanowany deficyt w kwocie 1,4 mln zostanie pokryty dochodami miasta z ubiegłego roku, gdyż część ubiegłorocznych należności finansowych wpływa do kasy miejskiej już po 1 stycznia.