Ogloszenie |
|
Jeszcze raz potwierdzono, że nie będzie likwidowana Szkoła Podstawowa nr 11 w Tarnowie, która nadal pozostanie ze statusem szkoły integracyjnej. Zostanie zlikwidowany za to obwód szkolny "jedenastki", co wzbudziło pewne wątpliwości rodziców i nauczycieli.
Jak tłumaczy dyrektor miejskiego wydziału edukacji i sportu, Stanisław Świerczek, takie są jednak wymogi ustawowe. Jak powiedział, ustawa o systemie oświaty w tym punkcie mówi wyraźnie, że szkoła integracyjna nie może mieć obwodu szkolnego.
Przypomnijmy, że z pomysłu zlikwidowania SP 11 prezydent wycofał się, informując o tym na konferencji prasowej w tarnowskim magistracie w czwartek, 5 lutego. Podtrzymuje natomiast wszystkie pozostałe pomysły zlikwidowania szkół, poza - być może - jednym.
Tym wyjątkiem jest propozycja rozwiązania Zespołu Szkół Kolejowych i Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 i utworzenia z tych dwóch placówek szkolnych jednego organizmu oświatowego.
- Całość przedstawionego przeze mnie planu restrukturyzacji oświaty uważam za w pełni uzasadniony, z wyjątkiem, być może, tej jednej właśnie propozycji, nad którą się teraz zaczynam wahać - powiedział nam w piątek prezydent Bień. - I to nie z przyczyn organizacyjnych czy ekonomicznych. Rodzi się natomiast pytanie, czy antagonizmy w tych dwóch szkołach nie są aż tak duże, że mogłoby po połączeniu tych placówek dochodzić w nowym zespole szkół do jakichś niedobrych sytuacji.
Szkoły, które prezydent wskazał do likwidacji, bronią się na różne sposoby. Na przykład społeczność SP 12, najmniejszej szkoły w mieście, bo liczącej obecnie zaledwie 106 uczniów w sześciu klasach, chce utworzyć u siebie szkołę podstawową niepubliczną i być może tej właśnie treści wniosek trafi na sesję RMT.
Polegałoby to na tym, że szkoła otrzymywałaby od miasta taką część subwencji oświatowej, jaka należy się jej z budżetu państwa. Przy okazji nie musiałoby być utrzymane pensum godzin dla nauczycieli.
Jak zapowiedziała już dyrektor SP 12, nauczyciele, którzy zgodziliby się nadal pracować w szkole niepublicznej, mieliby pensum 22 godzin zamiast 18. Miasto miałoby też przekazać budynek, w którym mieści się obecnie "dwunastka" oraz pomóc częściowo w jego wyremontowaniu.
Przeciwko planom likwidacji ich szkoły protestują nadal nauczyciele i rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 5. Uważają, że prezydent chce ich dzieciom odebrać bardzo dobre warunki nauki w placówce szkolnej przy ul. Skowronków. (Smol)