Uchodzący za jednego z najwybitniejszych i najbardziej efektownych kolorystów naszego czasu Marc Chagall, z lubością posługiwał się w swoich pracach takimi środkami jak metafora plastyczna, symbol, narracja i opowiadanie. Nic więc dziwnego, że artysta, który sam pisywał wiersze, ukuł dla swojego malarstwa określenie „malowana poezja”. W związku z obchodzonymi obecnie Dniami Pamięci Żydów Galicyjskich - Galicjaner Sztetl, tarnowianie mieli okazję obejrzeć „malowaną poezję” w wykonaniu zafascynowanej żydowskim malarzem Małgorzaty Studenny.