„Był sobie Polak i diabeł, czyli w heroicznych walkach narodu polskiego wszystkie sztachety zostały zużyte" to mocna, prawdziwa sztuka o przetrąconych ludziach, głodzie uczuć i narodowym kompleksie. Monika Strzępka dobrała się do tego tekstu pięknie, bo najprościej. Na scenie zamienionej w przestrzeń przypominającą poczekalnię, kostnicę, ławkę rezerwowych, a najpewniej swoisty przedsionek piekła spotykają się generał, biskup, dresiarz, telewizyjna gwiazdka, niemiecki turysta, dzieciak z depresją i byłe więźniarki Oświęcimia.