Po raz pierwszy od 2003 roku Rada Miasta Tarnowa, na wniosek Prezydenta zdecydowała się podnieść podatki lokalne – po burzliwych obradach zdecydowano się na rozwiązanie kompromisowe, przyjmujące stawki niższe niż te proponowane przez Ryszarda Ścigałę. Tym samym Tarnów przestaje być jednym z miast o najniższych tego rodzaju obciążeniach w kraju. Przeciwko podwyżce protestowali radni związani z PiS, jakby zapominając, że konieczność zwiększenia podatkowych wpływów samorządów jest skutkiem decyzji polityków ich partii – wprowadzając ulgę prorodzinną ustawodawca "zapomniał", że przy okazji zmniejsza dochody miast i gmin w całej Polsce; w żaden sposób nie zrekompensowano samorządom tej straty.