Dąbrowski Sąd Rejonowy skazał przewodniczącego Rady Miejskiej Mariana W. i przewodniczącego Rady Powiatu Andrzeja K. na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Obaj ostrażeni byli o sfałszowanie uchwał o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Dąbrowa Tarnowska. Wyrok nie jest prawomocny.
Ogloszenie |
|
Treść wspomnianych uchwał uzgodniono podczas nieformalnego spotkania radnych na początku ubiegłego roku. Ich przyjęcie powodowało, że dotychczasowe plany zagospodarowania przestrzennego gminy zachowywały ważność, a co za tym idzie nie ulegały zmianie zasady przyznawania pozwoleń na budowę (można było uniknąć długotrwałej procedury z udziałem Urzędu Wojewódzkiego). Warunkiem koniecznym było jednak, aby takie uchwały radni przyjęli jeszcze w roku 2002. Zdecydowano się więc na antydatowanie obu dokumentów na grudzień 2002. Uchwały, opatrzone taką właśnie datą, podpisał - jak zwykle w przypadku postanowień Rady Miejskiej - przewodniczący Marian W. Prokuratura zarzuciła mu poświadczenie nieprawdy. Przyznał się do tego, tłumaczył jednak swoje postępowanie działaniem na korzyść mieszkańców i gminy.
Andrzej K. został oskarżony nie jako przewodniczący Rady Powiatu, lecz kierownik referatu planowania przestrzennego i architektury dąbrowskiego Urzędu Miasta. Zarzucono mu przygotowanie projektów obu uchwał. Ten fakt potwierdził, ale do współwiny przy ich sfałszowaniu się nie przyznaje. Podnosi, że nie miał wpływu na to czy i kiedy uchwały zostaną uchwalone i podpisane przez przewodniczącego, a tylko pod takim warunkiem stawały się obowiązującym prawem. Prokuratura uznała jednak, że obaj mężczyźni od początku ściśle współpracowali.
Obrońcy zachowanie oskarżonych tłumaczyli działaniem na korzyść gminy i jej mieszkańców, brak jakichkolwiek osobistych korzyści, a co za tym idzie nie tyle znikomą, co wręcz brak szkodliwości społecznej ich czynu.
Sąd podzielił jednak zdanie prokuratury, dopatrując się w działaniu oskrażonych szkodliwości społecznej.
- Doszło do naruszenia procedur obowiązujących w systemie demokratyczym. Takie czyny stanowią zagrożenie, nie ma bowiem gwarancji, że działania takie nie zostaną wykorzystane w mniej szczytnych celach, niż te na które powoływali się oskarżeni - mówi sędzia Andrzej Franczyk z dąbrowskiego Sądu Rejonowego.
Wyrok nie jest prawomocny. Skazanym przysługuje prawo odwołania do tarnowskiego Sądu Okręgowego. Prawomocny wyrok skazujący oznacza automatyczną utratę mandatu radnego.