Kłopoty z polskim górnictwem znane są nie od dziś. Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności bywały i bywają okresy, kiedy bardziej opłaca się sprowadzać węgiel z innych kontynentów niż wydobywać nasz polski.
Złośliwi twierdzą, że za taki stan rzeczy odpowiedzialne są górnicze związki zawodowe. Ale jakżesz by to mogło być możliwe? Oni żądają „tylko” sprawiedliwego wynagrodzenia. Skoro dajmy na to taki noblista Dario Fo - w Tarnowie znany z inscenizacji jednej z jego fars na scenie Tarnowskiego Teatru - staje w obronie górników ze sławetnego „Budryka” to nie ma siły, sprawiedliwość musi być po stronie strajkujących.