Tym razem znów przeważały kradzieże. Niekiedy udawało się złapać sprawców na gorącym uczynku. No, ale w końcu źle się ucieka ze skradzioną, stalową bramą, co próbowali uczynić złodzieje na jednej z posesji przy ul. Zamkowej w Tarnowie. Znacznie łatwiej jest natomiast uciekać skradzionym samochodem – zwłaszcza gdy jego właściciel zostawia otwarte drzwi i kluczyk w stacyjce, co zdarzyło się pewnemu człowiekowi na ulicy Nowej. Jeszcze inne zdarzenie sprawia, że przeciwnicy ulicznej „dobroczynności” zyskali kolejny argument: w Tarnowie do 22-letniego mieszkańca Dąbrówki Gorzyckiej podeszło dwóch mężczyzn prosząc o złotówkę. Gdy mężczyzna sięgnął po portfel, jeden ze wspomnianych osobników wyrwał go, pozbawiając tym samym dobrodzieja dokumentów i pieniędzy w kwocie tysiąca złotych.