I znów kradzieże. Jak nie ma czego zwędzić, to trzeba zabrać choćby złom – wartości 30 zł. Tyle że gdy sprawcy przestępstw nie zostają zatrzymani np. w bezpośrednim pościgu – jak się to przydarzyło 15- i 17-latkowi którzy obrobili kiosk „Ruch”, to bywa że sprawiedliwość dosięga ich po latach. Wciąż zdarzają się przypadki niszczenia mienia – w Tuchowie ktoś przebił wszystkie opony w samochodzie Daewoo Matiz. Cóż, mógł to być zwykły wandalizm, a może właściciel pojazdu nie chciał komuś zapłacić za „opiekę”? Nie rozumiem tylko co ktoś miał z tego, że przebił opony w wózku mojego dziecka. Podobnie jak wielu, tego rodzaju zdarzenia nie zgłaszałem. Bo i po co?